6 mitów na temat antybiotyków
Choć o antybiotykooporności mówi się coraz więcej i coraz głośniej, nadal przyjmujemy ich zbyt dużo. Zmęczeni wirusowym zapaleniem gardła, często idziemy do lekarza i prosimy o jego przepisanie. Tymczasem antybiotyki robią się coraz mniej skuteczne. A wszystko przez coraz bardziej oporne na nie bakterie. Poznaj 6 faktów na temat tych leków.
Prawdłowe stosowanie antybiotyków nie spowoduje spadku odporności na nie - fałsz
Gdy na świecie nie istniały antybiotyki, chorobotwórcze bakterie zwalczane były przez bakterie dobre. Od kiedy Aleksander Fleming wynalazł pierwszy antybiotyk – penicylinę, wszystko się zmieniło. Po jakimś czasie leki te zaczęły być stosowane na każde schorzenie, a bakterie wobec powszechności ich zastosowania, zaczęły nabywać odporność na leczenie.
Dzieje się tak, ponieważ stosując antybiotyk, razem z chorobotwórczą bakterią, zabijamy całą florę bakteryjną w jelitach, która chroni organizm przed tymi właśnie bakteriami. To z kolei prowadzi do utraty odporności na nie, a co za tym idzie – przewagi mikrobów, które z roku na rok robią się coraz bardziej niebezpieczne. WHO szacuje, że na skutek zakażenia antybiotykooporną bakterią umiera co roku w Europie i USA około 50 000 ludzi i z roku na rok będzie ich coraz więcej.
Antybiotykiem można leczyć każde przeziębienie - fałsz
Antybiotyki są lekiem, który należy stosować tylko i wyłącznie przy zakażeniu bakteryjnym, najlepiej gdyby lekarz przed wypisaniem recepty zalecił wykonanie posiewu. Dzięki tej metodzie dowie się, jaka bakteria spowodowała zakażenie i będzie mógł przepisać celowany antybiotyk.
Przeziębienie, grypa, zapalenie gardła i nieżyt nosa, a także wszystkie inne choroby spowodowane wirusami, leczyć należy odpowiednimi medykamentami, ale nie antybiotykami.
Tymczasem nadużywanie i niewłaściwe stosowanie tych leków w przypadku infekcji wirusowych jest jednym z najważniejszych czynników wzrostu antybiotykooporności na świecie.
Jednocześnie, jak wynika z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) aż 64 procent respondentów z 12 krajów uważa, że wirusy mogą być leczone antybiotykami. Taka nieświadomość jest większa wśród krajów o niższych dochodach, szczególnie afrykańskich.
Antybiotyk mogę odstawić, jeśli tylko poczuję się lepiej - fałsz
Znasz to? Chorujesz na anginę, lekarz przepisuje ci antybiotyk. Po dwóch dniach kuracji gardło przestaje cię boleć więc stwierdzasz, że odstawisz leki. Za jakiś czas ból gardła powraca. Znowu idziesz do lekarza.
To błędne koło, w które wpada duża liczba pacjentów – zbyt krótka kuracja antybiotykowa. Dlaczego tak się dzieje?
Objawy infekcji bakteryjnej ustępują szybko po wzięciu odpowiednich leków. Często ból przechodzi już po dwóch dniach kuracji. Niestety, nie oznacza to, że wszystkie chorobotwórcze bakterie zostają zabite. Jeśli więc za szybko odstawisz antybiotyk, pozwolisz na rozwój tych bakterii, które jeszcze w organizmie pozostały. Zaczną się one mnożyć i już po kilku dniach lub tygodniach będziesz zmuszony brać antybiotyk. Taka właśnie metoda jest kolejną przyczyną uodparniania się bakterii na te silne leki.
Mogę wziąć antybiotyk po kimś z rodziny - fałsz
To nic, że ktoś z twojej rodziny kilka tygodni temu chorował na to samo co ty teraz lub, że otrzymał antybiotyk i kilka dawek tego leku jeszcze zalega w szafce. Nigdy nie należy przyjmować antybiotyków, które zostały przepisane komuś innemu – nawet jeśli jest to osoba z rodziny. Dlaczego?
Po pierwsze, ze względu na datę przydatności do spożycia, która może osłabiać działanie składniku aktywnego leku, a po drugie – antybiotyk mógł być celowany w inną bakterię, co oznacza, że nie w przypadku każdej choroby zadziała.
Na rynku farmaceutycznym istnieje wiele różnych typów antybiotyków, które są stosowane do różnych typów zakażeń. A to oznacza, że każda infekcja powinna być traktowana indywidualnie. W innym przypadku zwiększa się ryzyko powstania oporności bakterii.
Odporność może powstać tylko w przypadku wielokrotnego brania antybiotyku - fałsz
Wystarczy jedno nieodpowiednie przyjęcie serii antybiotyku, by ryzyko wystąpienia antybiotykooporności powstało. Zwiększa je oczywiście wielokrotne przyjmowanie leku.
Zanim bakterie uodpornią się na antybiotyk, w organizmie może dojść do skutków ubocznych. Zaburzona zostaje równowaga bakteryjna w jelitach, która może prowadzić np. do biegunki.
To wina lekarzy - fałsz
Oczywiście, bez recepty od lekarza antybiotyku w aptece nie kupimy. Nie wolno jednak zwalać winy tylko na specjalistów. Zdarza się, że to pacjent sam przychodzi do gabinetu lekarskiego i oczekuje przepisania takiego leku. Presja jest duża.
Dlatego też, żeby zapobiec nagminnemu przyjmowaniu antybiotyków, nawet wtedy, gdy nie ma takiej potrzeby, należy głośno mówić o zagrożeniach. Na podstawie wielu danych wyliczono ostatnio, że są one ogromne. Jeśli szybko nie przestaniemy nadużywać antybiotyków – do 2050 roku odporne na nie bakterie zabiją na całym świecie nawet 10 milionów ludzi.