- mgr Inez Mayer
- Artykuł zweryfikowany przez eksperta
5 oznak, że wychowałeś rozpuszczone dziecko
Starasz się być perfekcyjną mamą. Dbasz o swoje dziecko, spełniasz jego prośby, sprawiasz, że czuje się bezpiecznie, jest grzeczne, ale uparte. I nagle, gdy stoisz w sklepie przy półce z zabawkami, ono zaczyna robić scenę: krzyczy, tupie, płacze na zawołanie.
Przechodząca obok kobieta rzuca tylko: co za niegrzeczne dziecko. Czy tak faktycznie jest? Czy twoje starania poszły na marne, a twoje dziecko nie zna granic?
Sprawdź, czy masz rozpuszczone dziecko.
Wpada w szał
Niekontrolowana złość to przejaw nieumiejętności wyrażania emocji. Jeśli jednak dziecko wie i rozumie, że nie kupisz mu tego, co by chciało, zna zasady, a jednak w każdym takim przypadku próbuje zmusić cię do tego, co chce osiągnąć, możesz mieć problem.
Jest to bowiem oznaka braku granic. A jeśli dziecko nie zna granic, nie czuje się bezpiecznie. Konsekwencją takiego uczucia jest zwracanie na siebie uwagi. Dziecko robi to właśnie krzycząc, tupiąc i złoszcząc się. Owszem, jest rozpuszczone. Na twoje własne życzenie.
Rozwiązanie? Poświęć dziecku więcej czasu i wyjaśnij dokładnie zasady panujące w domu. Miej cierpliwość. W końcu zrozumie i – zobaczysz – zmieni się nie do poznania.
Ignoruje cię
Jeśli twoje dziecko nie reaguje na pytanie zadane po raz dziesiąty, coś jest nie w porządku. Jeśli prosisz je o wyrzucenie śmieci, a ono patrząc ci w oczy z satysfakcją udaje, że nie słyszy – popełniłaś błąd. Twoje dziecko najprawdopodobniej nie zostało nauczone słuchania innych.
Czy to oznacza, że jest rozpuszczone?
Tak. Takie dzieci są zazwyczaj dość egoistyczne i samolubne. Ale to nie jest ich wina. Pamiętaj, że to ty wychowujesz twoje dziecko i od ciebie zależy jakie ono będzie. Jeśli zauważysz, że ma problem z akceptacją innych – porozmawiaj z nim. To na pewno przyniesie pozytywny skutek.
Dziecko rządzi rodzicami
Jeśli twoje dziecko z nieukrywaną radością i wyższością mówi ci, co masz robić, gdzie iść, albo to ono decyduje czy wyjdziecie wcześniej z do domu z imprezy rodzinnej – to zły znak. Dziecko, owszem, jest bardzo ważne, ale nie może mieć wyłącznego poczucia zarządzania czasem rodziny.
Nawet jeśli jest bardzo zmęczone i chce mu się spać, czasami musi zrozumieć sytuację. Mowa tutaj oczywiście o dziecku powyżej piątego roku życia, maluchy z racji swojego etapu rozwojowego należy traktować ulgowo, aczkolwiek konsekwentnie.
W takim przypadku popracuj nad pewnością siebie. To, że twoje dziecko tobą rządzi jest właśnie oznaką jej braku. Staraj się być konsekwentna i przekonująca w tym, co robisz i mówisz do dziecka.
Musisz je błagać
Ten punkt wiąże się z poprzednim: dziecko również pragnie rządzić, ale robi to w inny sposób. Wymaga proszenia i w swojej decyzji ugina się wtedy, gdy osiągnie własny cel. Jest to również mechanizm podobny do tego, który działa, gdy dziecko wpada w szał. Ma ono swój cel i stara się go osiągnąć. Emocje buzują. Wie, że jeśli będzie nieugięte, zaczniesz je prosić, iść mu na rękę.
Czy to prawidłowe zachowanie? Nie.
Uratować cię może konsekwencja i spokój. W takim przypadku dobrym rozwiązaniem jest pokazywanie mu pozytywnych skutków tego, o co je prosisz. Rób to pewnie, śmiało, odważnie i spokojnie. Mów o swoich uczuciach i nazywaj uczucia dziecka.
Jest przekupne
Pięć złotych za piątkę w szkole, dwa złote za wyniesienie śmieci. Czego uczy się małe dziecko, jeśli dostaje nagrodę za swoje obowiązki? Przekupstwa. Jeśli więc twoje dziecko żąda nagrody lub zapłaty za to, co należy do jego obowiązków, tak – jest rozpuszczone. Ale niestety, samo się takie nie stało, ktoś je tego nauczył.
Nagrody to dobra motywacja, jeśli stosując ją będziemy rozsądni.
Chwal dziecko, gdy wymaga tego motywacja, ale nie mów mu na każdym kroku jak pięknie narysowało kotka i jak cudownie zjadło. Raczej zauważ jego osiągnięcia: kot ma realistyczne uszy, a obiad został zjedzony, choć szpinak to nie jest to, co twoje dziecko lubi najbardziej.