Artykuł zweryfikowany przez eksperta:
mgr Inez Mayer
2 z 7Wpada w szał
Niekontrolowana złość to przejaw nieumiejętności wyrażania emocji. Jeśli jednak dziecko wie i rozumie, że nie kupisz mu tego, co by chciało, zna zasady, a jednak w każdym takim przypadku próbuje zmusić cię do tego, co chce osiągnąć, możesz mieć problem.
Jest to bowiem oznaka braku granic. A jeśli dziecko nie zna granic, nie czuje się bezpiecznie. Konsekwencją takiego uczucia jest zwracanie na siebie uwagi. Dziecko robi to właśnie krzycząc, tupiąc i złoszcząc się. Owszem, jest rozpuszczone. Na twoje własne życzenie.
Rozwiązanie? Poświęć dziecku więcej czasu i wyjaśnij dokładnie zasady panujące w domu. Miej cierpliwość. W końcu zrozumie i – zobaczysz – zmieni się nie do poznania.