4-miesięczne dziecko nie żyje. Winne popularne akcesoria do spania?
Kokony, gniazda oraz inne podobne akcesoria do spania stanowią zagrożenie dla noworodków i niemowląt. Mogą doprowadzić nawet do śmierci.
1. Kokony i gniazda do spania
Brytyjska organizacja charytatywna Lullaby Trust zajmuje się m.in. rozpowszechnianiem wiedzy na temat zespołu śmierci łóżeczkowej, określanej skrótem SIDS. Jej przedstawiciele skierowali właśnie apel do rodziców dotyczący akcesoriów do spania dla niemowląt.
Można w nim przeczytać, że "przedmioty, takie jak wyściełane kokony do spania, gniazda, hamaki dla dzieci, ochraniacze do łóżeczek, poduszki, kołdry i wszystko, co unieruchamia dziecko, może stanowić zagrożenie dla niemowląt poniżej 12 miesięcy".
Dalej czytamy, że "dowody wskazują, że spanie dziecka na czymkolwiek innym niż twarda, płaska powierzchnia lub używanie miękkiej, ciężkiej pościeli może zwiększać ryzyko zespołu nagłej śmierci niemowląt (SIDS)".
Wyżej wymienione przedmioty "mogą doprowadzić do przegrzania lub potencjalnie zablokować drogi oddechowe dziecka, jeśli przewróci się lub jego twarz zostanie przykryta".
Tego typu produkty są łatwo dostępne i popularyzowane przez celebrytów i parentingowych blogerów, dlatego rodzice często decydują się na podobne zakupy, gdy kompletują wyprawkę dla dziecka.
"Jako organizacja charytatywna SIDS z niepokojem obserwowaliśmy, jaką popularność zyskują produkty sprzeczne z zaleceniami dotyczącymi bezpiecznego snu. Rodzicom trudno jest dokonać wyboru spośród przytłaczającej liczby oferowanych produktów dla dzieci, a wiele osób przyjmuje rozsądne założenie, że jeśli produkt jest sprzedawany lub wykonany przez uznaną markę, jest bezpieczny dla ich dziecka" - dodaje rzecznik Lullaby Trust, który jest cytowany w oświadczeniu.
2. Miał zaledwie cztery miesiące
Leonidas Ramsden został znaleziony nieprzytomny w swoim domu w Buckfastleigh w hrabstwie Devon 28 kwietnia 2022 roku. Dziecko zostało nakarmione i położone w kokonie na łóżku rodziców. Kilka godzin później już nie żyło. Chłopczyk miał zaledwie cztery miesiące.
Dochodzenie nie wykazało żadnych podejrzanych okoliczności śmierci.
"Nasz syn Leonidas-Aurelius miał cztery miesiące i trzy dni, kiedy odszedł w środku nocy, gdy jego rodzina spała. Nie płakał... nie obudził się... po prostu wymknął się we śnie z małym, słodkim uśmiechem na twarzy" - napisała zrozpaczona matka, którą cytuje organizacja.
W 2016 roku, w podobnych okolicznościach zmarła siedmiotygodniowa Grace Roseman. Udusiła się w pozornie bezpiecznym łóżeczku przeznaczonym dla dzieci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl