Starali się o dziecko 17 lat. Wciąż muszą o nie walczyć
Kaleb Griffin w dniu narodzin był prawdopodobnie najmniejszym noworodkiem w Stanach Zjednoczonych. Urodził się w 24. tygodniu ciąży i ważył niemalże 680 gramów. Jego historia poruszyła cały świat.
Dana Griffin-Graves i jej mąż Arkel starali się o dziecko długie siedemnaście lat. Przez ten okres Dana spodziewała się dziecka pięciokrotnie, jednak żadna ciąża nie zakończyła się szczęśliwie. Kobieta cztery razy poroniła, a raz urodziła martwego noworodka. Para myślała, że już nigdy nie będzie mieć dziecka.
Jednak stało się inaczej. Dość niespodziewanie okazało się, że Dana jest w 19. tygodniu ciąży. Tę wspaniałą wiadomość przekazała mężowi w dość nietypowy sposób. Włożyła do piekarnika zdjęcia USG i czekała na jego reakcję, nagrywając ją. Tego wieczora jej mąż miał właśnie przygotowywać kolację. Zajrzał do środka i nie mógł powstrzymać łez. Film ukazał się w internecie i natychmiast podbił serca internautów.
Niespodziewane narodziny
Jednak radość pary szybko została przytłoczona przez rzeczywistość. Już dwa tygodnie później okazało się, że kobieta może nie donosić ciąży. Kaleb przyszedł na świat 14 dni później, 20 października, w 24. tygodniu ciąży i 16 tygodni przed terminem, po krytycznych dla małżeństwa i ich rodziny chwilach. Dana była w bardzo poważnym stanie. Jej i dziecku zagrażało niebezpieczeństwo.
Para, korzystając z internetowej popularności, postanowiła poprosić internautów o pomoc. Każdy, kto chciał, mógł przelać pieniądze na rzecz małego Kaleba.
Milczenie i dobra wiadomość
Mimo poważnego stanu zagrażającego życiu mamy i chłopca, lekarzom udało się ich uratować. Już 6 listopada Dana cieszyła się: Kaleb zjada 0,8 ml mleka co cztery godziny. Niewiele, ale to dobra wiadomość. Kobieta podziękowała również za pomoc finansową i modlitwę.
Pierwsza mała rocznica
Dzisiaj mały Kaleb ma już miesiąc. Z dnia na dzień staje się mocniejszy. Dlatego Dana i Arkell zdecydowali się pokazać jego zdjęcia na portalu społecznościowym, jednocześnie prosząc o wsparcie finansowe. – Gdyby ktoś powiedział mi sześć tygodni temu, że będę leżała dzisiaj w szpitalu na oddziale intensywnej terapii noworodków, nie uwierzyłabym – mówiła Dana Griffin-Graves w jednej z amerykańskich telewizji. – Jesteśmy wdzięczni za dotychczasową pomoc, a jeszcze bardziej za modlitwę – dodaje.