24-letnia Rosjanka ma 22 dzieci i to nie koniec. Młoda kobieta planuje mieć ich ponad 100!
24-letnia Kristina zawsze chciała mieć gromadkę dzieci. Jednak to, co przez "gromadkę" rozumie przeciętny człowiek, zdecydowanie odbiega wyobrażeniom kobiety. 24-latka wraz z mężem milionerem postanowili wynająć surogatki i w ciągu półtora roku zostali rodzicami 22 dzieci. Na tym jednak nie koniec. Kristina planuje mieć ich 105.
1. 24-latka z Rosji ma 22. dzieci
24-letnia Kristina Ozturk z Rosji zawsze marzyła o tym, by mieć dużą rodzinę i gromadkę dzieci. Niestety pierwsze małżeństwo kobiety nie przetrwało próby czasu, a młoda mama została sama z córką i przeprowadziła się do Batumi (Gruzja). Kiedy więc poznała swojego drugiego męża Galipa, który podzielał jej pragnienia, natychmiast przeszli do działania.
Szybko jednak okazało się, że ich możliwości są mocno ograniczone, a ze względu na wiek mężczyzny, który zbliża się do 60., nie uda im się spłodzić całej gromadki. Postanowili więc zwrócić się do surogatek.
W ten sposób między marcem 2020 roku a lipcem 2021 na świat przyszło 21 dzieci: Mustafa, Mariam, Ayrin, Alisa, Hasan, Judi, Harper, Teresa, Huseyin, Anna, Isabella, Ismail, Mehmet, Ahmet, Ali, Kristina, Sara, Lokman, Galip, Olivia i Judy.
2. 24-latka chce mieć 105 dzieci
W wychowaniu i opiece nad tak liczną gromadką pomaga 16 opiekunek, które pilnują, by każde z dzieci o odpowiedniej porze otrzymało posiłek i zostało przewinięte. Jednak jak zaznacza Kristina, to ona wszystkiemu dowodzi.
Kobieta dodatkowo postanowiła przekształcić swoje życie w istny reality show. Na swoim Instagramie publikuje urywki z życia codziennego, które na bieżąco śledzi ponad 200 tys. obserwujących. Jednak przyciąga ich nie sama kwestia wychowania ponad 20. dzieci, a fakt, że Kristina planuje mieć ich 105.
- Marzyłam o tym od dzieciństwa – przyznała w jednym z filmów.
3. Krytyczne komentarze internautów
Młoda kobieta musi się jednak liczyć z tym, że jej postawa jest bardzo kontrowersyjna, a ona sama narażona na krytykę ze strony internautów. Użytkownicy zarzucają jej, że jest samolubna i nie potrafią zrozumieć, dlaczego ktokolwiek chciałby prowadzić takie życie.
"Mam 20 rodzeństwa (nie z surogatek) i nawet ja uważam to za niepokojące" – napisała jedna z nich.
"Dzieci to nie zabawki" – dodał drugi użytkownik.
"Nie rozumiem, jaki jest sens posiadania tak wielu dzieci, jeśli nawet ich nie wychowujesz?" – zapytał kolejny.
Kristina jednak broni się przed krytycznymi komentarzami i zapewnia, że buduje więź z każdym ze swoich dzieci.
- Cały czas poświęcam dzieciom, robiąc to, co wszystkie inne mamy. Jedyną różnicą jest liczba dzieci – wyjaśniła. – Wiele razy byłam pytana, czy poświęcam dzieciom odpowiednio dużo czasu. Tak, z każdym dzieckiem łączy nas szczególna więź. Życzę każdemu rodzicowi, aby spędzał czas ze swoimi dziećmi, bo to jest najważniejsze w życiu – podsumowała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl