Tragiczny finał kąpieli. Dziewięciolatek utonął w wannie
Śledczy wyjaśniają, jak doszło do śmierci dziewięcioletniego chłopca, którego ciało znaleziono w wannie pełnej wody. Tragicznego odkrycia dokonał dziadek, który tego dnia zajmował się wnukiem.
1. Dziadek znalazł nieprzytomnego wnuczka w wannie
Wystarczy chwila nieuwagi, aby doszło do tragedii - niestety tragiczne zdarzenie, które miało miejsce w Houston w Teksasie, potwierdza to stwierdzenie.
Dziewięcioletni chłopiec zażywał kąpieli w wannie. Co pewien czas miał "meldować" dziadkowi, który tego dnia się nim opiekował, że wszystko u niego w porządku.
- Początkowo wszystko było dobrze. Gdy wnuczek się kapał, opiekowałem się dwójką innych dzieci, które były wtedy w domu. Ale cały czas sprawdzałem, czy jest bezpieczny - relacjonuje dziadek chłopca.
Mijały minuty, a dziewięciolatek przez dłuższy czas się nie odzywał.
- Postanowiłem, że pójdę do łazienki i zobaczę, co się dzieje. Gdy tam wszedłem, zobaczyłem jego bezwładne ciało pod wodą - mówi zrozpaczony dziadek chłopca.
Mężczyzna wyciągnął wnuczka z wanny i rozpoczął resuscytację krążeniowo-oddechową.
2. Chłopca nie udało się uratować
Po kilku minutach na miejsce zdarzenia przybyli ratownicy medyczni. Chłopiec został przewieziony do szpitala, Texas Medical Center, ale niestety mimo wysiłków lekarzy zmarł.
K. Anthony Miller z Departamentu Policji w Houston potwierdził, że trwa śledztwo w tej sprawie. Przyczyna śmierci dziewięciolatka nie została jeszcze ujawniona.
Szacuje się, że rocznie w gospodarstwach domowych w USA tonie 87 dzieci, z tego dwie trzecie w wannach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl