Ponad 60 proc. takich uczniów. Eksperci mówią o pladze
Powrót uczniów do szkół oznacza mniej ruchu i więcej godzin spędzonych w ławkach. Eksperci alarmują, że zwolnienia z lekcji WF, jeśli nie wynikają z medycznych wskazań, szkodzą zdrowiu. Brak aktywności zwiększa ryzyko otyłości, cukrzycy i negatywnie wpływa na samopoczucie młodzieży.
W tym artykule:
Nie ćwiczą, bo mają zwolnienie
1 września kończą się wakacje, a zaczyna szkoła - z punktu widzenia zdrowia to też znacząca zmiana: koniec czasu zwiększonej aktywności fizycznej na rzecz siedzenia w ławkach. Eksperci alarmują, by nie rezygnować z lekcji WF-u, które w czasie wielu godzin spędzonych w szkolnych murach są nierzadko jedyną możliwością na to, by uczeń mógł zaznać trochę ruchu.
- Zwolnienia z lekcji wychowania fizycznego, o ile to nie jest uzasadnione medycznie na przykład z powodu urazu, to nie jest dobry pomysł. Trzy godziny zajęć fizycznych w szkole to idealny czas dla zdrowia - podkreślił dr Krzysztof Kołtowski, ortopeda i traumatolog z oddziału chirurgii dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego (USK) we Wrocławiu.
Niestety, niektóre dzieci nie ćwiczą wcale - mimo braku przeciwwskazań ku temu. Według statystyk ponad 60 tys. dzieci i nastolatków ma całoroczne zwolnienie z WF-u.
#dziejesienazywo: Jak powinno wyglądać drugie śniadanie w szkole?
- Plaga zwolnień z WF-u jest wierzchołkiem góry lodowej i doskonałym przykładem, jak systemowo zawodzimy. Unikanie lekcji WF to nie tylko utrata tych 45 minut ruchu w ciągu dnia. To coś znacznie gorszego: budowanie negatywnej relacji z aktywnością fizyczną na całe życie - zaznacza w rozmowie z Onetem lek. Jacek Bujko.
Aktywnością fizyczną, która, dodajmy, nie tylko usprawnia organizm, wzmacnia mięśnie i koordynację, ale wpływa też pozytywnie na odporność, motywuje i poprawia nastrój. Uczniowie pozbawieni ruchu mają też większe ryzyko nadmiernej masy ciała. Nadwaga i otyłość wśród dzieci i nastolatków to obecnie ogromny problem szacuje się, że już co trzeci ośmiolatek w Polsce ma nadmierną masę ciała.
Tymczasem otyłość jest silnym czynnikiem ryzyka rozwoju cukrzycy typu 2 u dzieci, ponieważ nadmiar tkanki tłuszczowej prowadzi do insulinooporności, czyli utraty wrażliwości organizmu na insulinę. Według Ministerstwa Zdrowia wśród osób poniżej 15. roku życia cukrzyca występuje u 17,7 na 100 tys. mieszkańców.
Jak podkreślają eksperci, nawet cukrzyca nie powinna być powodem do zwolnienia z lekcji wychowania fizycznego. Obecnie dzieci mogą korzystać z sensorów monitorowania glikemii w czasie rzeczywistym, co ułatwia kontrolę choroby, a wysiłek fizyczny dobrze wpływa na poziom cukru.
Nowa podstawa programowa
Od 1 września 2025 roku ma obowiązywać nowa podstawa programowa wychowania fizycznego dotycząca uczniów w szkole podstawowej (klasy I–III i IV – VIII), szkołach ponadpodstawowych (liceum ogólnokształcące, technikum, branżowa szkoła I stopnia, branżowa szkoła II stopnia) i szkole policealnej.
"Opiera się na kształtowaniu kompetencji ruchowych, budowaniu motywacji do podejmowania aktywności fizycznej oraz promowaniu zdrowego stylu życia poprzez ruch i zabawę - nie ogranicza się jedynie do realizacji celów operacyjnych czy oceny wybranych elementów sprawności fizycznej" - czytamy na stronie MEN.
- Trzeba zrobić wszystko, żeby młodzież się ruszała, żeby sport był popularny. By dzieciaki mogły korzystać z różnych form sportu, a nie ciągle grać w jedną grę - mówiła Barbara Nowacka na antenie Programu III Polskiego Radia.
- Ciągle uczymy się siatkówki, a nie wszyscy są fanami siatkówki. Inni lubią koszykówkę, inni lekkoatletykę, inni chcieliby taniec - dodała.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: PAP, Onet, Dziennik.pl