Niespokojny noworodek
Zachowanie noworodka często budzi niepokój jego rodziców. Ruchy dziecka wydają się nieskoordynowane, częsty płaczniezrozumiały, a potrzeby nie zawsze jasne. Niedojrzałość nowo narodzonego człowieka sprawia, że jest całkiem bezbronny i potrzebuje opieki dorosłych, by przeżyć. Dlatego natura wyposażyła go w umiejętność płaczu, którym przypomina nam o swoim istnieniu i nawołuje w ten sposób za każdym razem, gdy czegoś potrzebuje.
1. Pierwsze dni życia dziecka
Moment narodzin jest dla maluszka zderzeniem z zupełnie nową rzeczywistością. Przytulne i ciepłe lokum pod sercem mamy oferowało dotąd komfort niedający się porównać z niczym innym. Panował tam przyjazny mrok, przytłumione dźwięki i wyraźne granice, które dawały dziecku pełne poczucie bezpieczeństwa. Z chwilą narodzin przestrzeń wokół niego stała się jaskrawa, pełna obcych dźwięków i nieznanych, czasem zbyt nadmiernych bodźców. Poza tym po drugiej stronie brzucha mamy malec musi szybko nauczyć się nowych, koniecznych umiejętności, o których wcześniej nie miał pojęcia. Nagle trzeba nauczyć się inaczej oddychać i jeść, oswoić się z niższą temperaturą i dotykiem ludzkich, nieznanych rąk. Trudność w adaptacji do nowych warunków objawia się u maleństwa nadwrażliwością na różnego rodzaju bodźce, niespokojnym snem i częstym płaczem.
Pierwszy miesiąc dla twojego dziecka to niezwykle trudny czas adaptacji. Kiedy twój noworodek często reaguje płaczem, spróbuj ocenić sytuację ze spokojem. Często bowiem bywa tak, że na płacz małego dziecka rodzice reagują strachem, a ich zdenerwowanie udziela się maluchowi, który zamiast się uspokoić, krzyczy jeszcze bardziej. Tymczasem warto uświadomić sobie, że noworodek jest jeszcze bardzo niedojrzały. Wszystkie jego układy dopiero uczą się swoich funkcji i jeszcze nie bardzo umieją ze sobą współpracować. Płaczem maluszek protestuje, kiedy przeszkadza mu mokra pielucha, niewygodne ubranko, hałas czy nadmiar wrażeń. Płacze, gdy się boi, kiedy jest mu zimno, gdy tęskni lub jest głodny, ale również kiedy się nudzi, a także, gdy coś go boli. Warto okazać mu wtedy wyrozumiałość i starać się usunąć wszelkie niedogodności.
Obserwuj zachowanie swojego dziecka, wsłuchuj się w jego płacz i zapamiętuj reakcje, kiedy próbujesz go ukoić. Szybko przekonasz się, że maleństwo płacze na wiele różnych sposobów. Pamiętaj także, że na zagrożenie malec natychmiast reaguje. Napina wszystkie mięśnie, bo nie panuje nad swoim ciałem, ruchami rąk i nóg. A z powodu niedojrzałości nerwowej nie potrafi jeszcze sprawnie odczytywać i różnicować bodźców docierających z otoczenia i zwykle reaguje gwałtownym odgięciem w tył, usztywnieniem ciała i zaciśnięciem piąstek. Niepokoić się trzeba, gdy dziecko jest stale skręcone w tę samą stronę i napina się tak bardzo, że nie można zmienić jego ułożenia.
Jeżeli teoretycznie wszystkie potrzeby dziecka zostały spełnione, a mimo to nadal jest niespokojne, prawdopodobną przyczyną będzie tęsknota za bliskością mamy. Spróbuj maluszka wziąć na ręce i przytulić do siebie. Niech ma możliwość posłuchania twojego oddechu, wyczucia znajomego zapachu.
Jeśli twój maluch jest bardzo niespokojny i często płacze, spróbuj nosić go w chuście. Niektórym niemowlętom poprawia nastrój łagodne bujanie, innym kołysanka, jeszcze innym ciepła kąpiel i delikatny masaż. Czasem skutecznym lekarstwem jest jazda wózkiem po wybojach, przejażdżka samochodem lub otulanie ciasno w becik niczym w kokon.
Dla wszystkich noworodków najtrudniejszy jest pierwszy miesiąc życia, ale są też takie maleństwa, które nieustannym niepokojem reagują nawet do czwartego miesiąca życia. Zaciskanie piąstek i sztywność barków są w tym czasie wynikiem adaptacji dziecka do nowych warunków. Możesz w łatwy sposób pomóc maleństwu przezwyciężyć te trudności:
- Połóż sobie dziecko na udach, buzią do ciebie. Unieś kolana, by główka była wyżej niż reszta ciała. Nóżki chwyć w okolicy ud i oprzyj o swą klatkę piersiową. Z wyczuciem przesuwaj je w lewo i w prawo, w górę i w dół, aby przyzwyczaić dziecko do ruchu. Połóż otwarte dłonie na jego spiętych barkach. Delikatnie, ale pewnie obniżaj je i ugniataj, tak jak ciasto. Noworodek, który czuje spokojny, pewny, rytmiczny ruch, dotyk całej dłoni mamy i słyszy jej uspokajający głos, bardzo łatwo się rozluźnia.
- Gdy dziecko przyzwyczai się już do zabawy w „ugniatanie ciasta”, spróbuj ułożyć je na brzuchu w poprzek swoich ud. Połóż rękę na pupce dziecka i bardzo spokojnie przetaczaj go na boki, tak jakbyś chciała go poturlać. Pamiętaj, żeby nacisk turlania był delikatny. Po każdym ruchu poczekaj na reakcję dziecka. W czasie tej zabawy możesz dodatkowo unosić na przemian swoje kolana. Dzięki temu twojemu dziecku łatwiej będzie akceptować zmiany pozycji ciała.
- W czasie zmiany pieluszki, ubierania, rozbierania i każdej innej czynności pielęgnacyjnej możesz obracać dziecko na boki. Rób to powoli, tak by noworodek „nadążył” za twoimi ruchami. Przy okazji obrotu na plecki pozwól mu na chwilę odpoczynku. Aby sprawnie obracać dziecko na boki, a potem na brzuch, wystarczy, jeżeli jedną rękę ułożysz między jego nóżkami, a drugą pod pupą. Wtedy trzymasz jego miednicę tak jak piłkę. Wystarczy obrót rąk i maluch sam zmienia pozycję.
- Dotykając dziecka delikatnie, całą dłonią, szybko uspokoisz je i nawiążesz z nim znakomity kontakt. Gdy już przyzwyczai się do różnych faktur, z którymi styka się codziennie, np. twoich dłoni, włosów, brody taty, możesz spróbować wprowadzać rozmaite materiały. Przygotuj futerko, jedwabny szal czy kupioną w sklepie zoologicznym gumową piłeczkę z wypustkami. To bardzo urozmaici wasze zabawy. Przedmioty te możesz dawać dziecku do rączek, głaskać nimi po jego nóżkach i brzuszku, przytulać mu do policzków. Zawsze jednak, kiedy wprowadzasz nowe przedmioty, zwracaj uwagę, aby były one ciepłe i nie drażniły skóry dziecka.
- Noś noworodka na fasolkę, czyli tak, aby pupa dziecka leżała w zagłębieniu twojego łokcia, a całe ciałko opierało się o twój brzuch oraz przedramię. Drugą dłonią koniecznie podtrzymuj pupę i nóżki. Noworodek w tej pozycji może być bokiem, tyłem lub przodem do ciebie. Możesz go tak układać w trakcie karmienia. Postaraj się wtedy rozluźnić – to „wygasi” niepokój i sztywność małego ciałka.
PYTANIA I ODPOWIEDZI LEKARZY NA TEN TEMAT
Zobacz odpowiedzi na pytania osób, które miały do czynienia z tym problemem:
- Niespokojny sen i oddychanie u noworodka - odpowiada lek. Marta Gryszkiewicz
- Dlaczego 4-miesięczne dziecko śpi niespokojnie? - odpowiada lek. Marta Mauer-Włodarczak
- Płaczliwość u noworodka - odpowiada lek. Aleksandra Witkowska
Bądź uważnym obserwatorem swojego dziecka i koniecznie skonsultuj się z lekarzem, jeśli:
- noworodek ciągle zaciska piąstki, nie otwiera ich nawet podczas zabawy i kąpieli;
- noworodek jest niespokojny, źle je i śpi, a wykonywanie najprostszych czynności pielęgnacyjnych jest utrudnione, ponieważ dziecko nawet przez chwilę się nie rozluźnia;
- noworodek przesadnie reaguje na każdy bodziec, trudnogo uspokoić i przytulić;
- noworodek, leżąc na plecach lub na boku, cały czas odgina główkę do tyłu, a rączki i nóżki wciska w podłoże, jakby zamierzał wykonać mostek;
- noworodek ułożony na plecach stale przegina się, przy czym utrzymuje taką asymetrię niezależnie od pozycji i pory dnia;
- noworodek ma stale skrzyżowane, wyprężone lub zgięte nogi, jego ruchy wydają się chaotyczne i przypadkowe.
Zdrowego noworodka charakteryzuje także kilka wrodzonych odruchów, które w miarę dojrzewania układu nerwowego będą stopniowo zanikać. Najważniejsze z nich:
- Odruch Moro - dziecko w reakcji na hałas lub utratę równowagi gwałtownie odrzuca w bok ręce i prostuje nogi, a potem z powrotem przyciska je do tułowia.
- Odruch chodzenia – obserwujemy, gdy trzymany pionowo noworodek dotknie twardego podłoża. Zaczyna wówczas automatycznie przebierać nóżkami, ale nie oznacza to, że może ono zacząć już naukę chodzenia.
- Odruch chwytny – jeśli dotkniesz palcem wewnętrznej strony dłoni dziecka, ono natychmiast mocno uchwyci twój palec.
- Odruch szukania – noworodek połaskotany w policzek natychmiast odwraca się w tę stronę i otwiera buzię gotowy do ssania, które także jest odruchem wrodzonym.
Obserwacja noworodka jest bardzo ważna, by nauczyć się rozpoznawać wysyłane przez niego sygnały.