Nastolatka zażyła lek. Wylądowała na wózku inwalidzkim
Tia Lazzeri-Madden z Bournemouth w Wielkiej Brytanii nie spodziewała się, że w ciągu roku jej życie diametralnie się odmieni. Miała 17 lat i była w pełni sił. Zażyty antybiotyk doprowadził jednak do szeregu dolegliwości. Ostatecznie nastolatka wylądowała na wózku inwalidzkim. Dziś nawet nie jest pewna, czy wróci do normalności.
1. Zażyła antybiotyk na infekcję skóry
Była zdrowa i wysportowana. W styczniu ubiegłego roku doświadczyła jednak problemów ze skórą. Lekarz zdiagnozował infekcję i przepisał jej antybiotyk zawierający metronidazol. Jak pisze "The Sun" młoda dziewczyna dziwnie się po nim czuła, ale na początku to zbagatelizowała. Odczuwała nudności i światłowstręt. Bolała ją głowa. Do lekarza udała się dopiero wtedy, gdy doszło do zaburzeń czucia w kończynach oraz problemów z chodzeniem.
Lekarze odesłali ją do domu. Uważali, że nic złego się nie dzieje, ponieważ nie ma stanu zapalnego. Wreszcie dziewczyna została przyjęta na oddział szpitalny. Tam zapytano ją o przyjmowane leki.
2. Funkcjonalne zaburzenia neurologiczne
Postawienie diagnozy nie było proste.
- Przez pierwszy miesiąc byłam przykuta do łóżka. W ciągu następnych czterech miesięcy poruszałam się już na wózku inwalidzkim. W końcu fizjoterapeuta sprawił, że stanęłam na nogi i byłam w stanie zrobić kilka kroków. Ale moja prawa noga zaczynała się potem trząść i upadałam. Neurolodzy twierdzili, że to nie jest sprawa neurologiczna i odsyłali mnie z kwitkiem - mówi Tia dla "The Sun".
W marcu 2023 roku usłyszała diagnozę: funkcjonalne zaburzenia neurologiczne, określane skrótem FND. To choroba z pogranicza psychiatrii i neurologii, której przyczyny są nieznane. Zakłada się, że do jej wystąpienia przyczynić się może migrena, trauma, a także niektóre leki. Jakie objawy daje FND? Osłabienie, problemy z mową, drżenie ciała oraz zaburzenia ruchowe.
- Mój mózg nie działa tak jak kiedyś. Wciąż jestem zdezorientowana. Mogę chodzić tylko na krótkich dystansach. Przy dłuższych muszę korzystać z wózka inwalidzkiego. Łatwo się męczę i odczuwam straszny ból w jednej z nóg. Boję się, że nigdy nie będę osobą, którą kiedyś byłam - opowiada Tia, która do niedawna była okazem zdrowia.
Wsparciem dla niej są social media i muzyka, którą tworzy.
- To przygnębiające, że przez większość czasu tkwię w domu. Nie jestem pewna, czy byłabym tu dziś, gdyby nie media społecznościowe i muzyka. Wszystko, czego pragnę, to w pełni wyzdrowieć i móc znowu iść pobiegać po plaży. Najbardziej tęsknię za tymi najprostszymi rzeczami - twierdzi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl