Ile kosztuje chrzest? Pytamy rodziców
Jedni dostają z góry ustalony cennik, inni – słyszą "co łaska". Chrzest jest jednym z najczęściej udzielanych sakramentów w Polsce. Ile kosztuje?
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2016 roku urodziło się w Polsce ponad 380 tys. dzieci. Postanowiliśmy zapytać rodziców, ile zapłacili za chrzest.
Bazując na danych Instytutu Statystyk Kościoła Katolickiego oraz własnych źródłach, portal InnPoland.pl wyliczył, że polski Kościół zarabia na chrztach ok. 112 mln złotych. Średnio daje to kwotę ok. 300 zł za dziecko. Dodajmy, że jest ona nieopodatkowana, a rozliczna ryczałtem.
1. Tyle płacimy za chrzest
Jednak czy faktycznie rodzice płacą tak duże pieniądze na udzielenie sakramentu? Podobne pytanie opublikowaliśmy na Facebooku. Informacje, jakie podali nam rodzice, okazały się dość zaskakujące.
"Ja dałam u starszego 150 zł, a u młodszego 200. Nigdy ksiądz mi nie powiedział, że ma być tyle czy tyle" – napisała Paulina.
"U nas jest co łaska. Po mszy daje się kopertę. My daliśmy 500 zł w czerwcu" - poinformowała Monika.
"Na ile kogo stać - tak mi proboszcz powiedział. Więc jak zapytałam, ile dają inni to powiedział, że od 100 do 300 zł. Więc dałam 200 zł" - napisała Żaneta z województwa świętokrzyskiego.
"Chrzest starszego - 100 zł co łaska, więc tyle dałam w kopercie. A przy młodszym była także msza z okazji urodzin starszego więc dałam 150 zł w kopercie. Problemów nie było, nikt mi nic nie powiedział, ale wiem, że w okolicach różnie bywa, nieformalny cennik istnieje" - dodała Arletta.
"My daliśmy 400 zł z własnej woli, ale to tylko dlatego, że ksiądz bardzo nam pomógł i nie robił problemu, że nie mamy ślubu. Chrzciliśmy na Podlasiu - wyjaśniła Katarzyna.
"Pierwszy chrzest - ksiądz nie chciał nic. Chrzciliśmy w Jaworze na Dolnym Śląsku. Drugi i trzeci - też nie chciał nic. To było w Legnicy. Za każdym razem daliśmy 100 zł na Kościół" - napisała Anna.
"Za chrzest pierwszego dziecka w mojej parafii ksiądz nie chciał pieniędzy. Po przeprowadzeniu się, chrzest u męża w parafii kosztował 200 zł. Obecnie przeszliśmy 'na swoje', więc znowu inna parafia. W sierpniu chrzciliśmy córkę w tutejszym sanktuarium. Ludzie dają nawet po 300 zł. No to i my tyle" - podkreśliła Magdalena.
Sprawdź również:
"Ja to bym dała wdowi grosz. Kiedyś widziałam, jak ksiądz miał urządzone w swoim mieszkaniu. Telewizor, na który musiałabym wziąć kredyt, ogromnne łóżko, meble na wypasie. Plus tablet, dvd... i jeszcze my mamy dawać im pieniądze. No, może jeszcze te 50 zł to rozumiem, ale jak słyszę, że biorą nawet 500 zł, to aż mam ochotę nagrać taką rozmowę i rozesłać w świat" - podsumowała Kamila.
2. Kwota zwolniona z podatku
To tylko niektóre z udzielonych pod naszym postem odpowiedzi. Spora część rodziców przyznaje, że za sakrament chrztu nie płaciła wcale. Co więcej, zdarza się, że pieniędzy nie chcą sami księża. " W Gdyni u franciszkanów proboszcz nawet nie zająknął się na temat ofiary - włożyliśmy w kopertę tyle, ile mogliśmy" - wyjaśniał Piotr. Nie zdradził jednak, jak dużo chrzest go kosztował.
Bardzo często rodzice wkładają do koperty kwotę, którą sami uznają za odpowiednią. Zwyczajowo jest to od 50 do 100 zł. Dotyczy to różnych regionów Polski. Takie sytuacje mają miejsce m.in. w województwie lubelskim, dolnośląskim, małopolskim, opolskim, mazowieckim.
Z drugiej jednak strony, niektórzy rodzice idą za radą znajomych i płacą za udzielenie sakramentu chrztu nawet 400 zł.
Co ciekawe, pieniądze przekazane w kopercie księdzu jako zapłata za np. chrzest, nie są objęte podatkiem. Parafie rozliczają się ryczałtem kwartalnym, stawki ustala urząd skarbowy.
Sami księża w rozmowie z nami zaznaczali, że opłaty za chrzest zależne są od zamożności parafii. Te mniejsze i mniej zamożne, zazwyczaj liczą za chrzest więcej.