Dzieci pod opieką pijanych rodziców. Co się z nimi dzieje?
Sprawa w sądzie rodzinnym, ograniczenie praw rodzicielskich albo kara pozbawienia wolności. Oto, co grozi rodzicom, którzy pod wpływem alkoholu opiekują się swoimi dziećmi.
Porwali moje dziecko
W ciągu ostatnich kilku tygodni wielokrotnie słyszeliśmy historie o nietrzeźwych rodzicach opiekujących się dziećmi. Jakiś czas temu pijana 39-letnia kobieta zadzwoniła na policję i zgłosiła porwanie dziecka. Miało do tego dojść w barze. Kobieta na chwilę wyszła do toalety, a gdy wróciła jej 10-miesięcznego synka już nie było.
- Na miejsce przyjechał patrol. Kobieta po zobaczeniu policjantów przypomniała sobie, że zostawiła dziecko pod opieką swoich koleżanek. One też były pijane. Z uwagi na wiek dziecka wezwaliśmy pogotowie ratunkowe i chłopczyk pojechał do szpitala. Matka odebrała go dopiero po dwóch dniach - mówi komisarz Andrzej Fijołek z lubelskiej policji.
Badanie alkomatem wykazało, że młoda matka miała 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kobieta opiekuje się również 8-letnim synem, co do którego ma ograniczone prawa rodzicielskie.
Pijesz alkohol? Takie zmiany zachodzą w ciele
Dzieci narażone na niebezpieczeństwo
Policjanci reagują na każde zgłoszenie dotyczące nietrzeźwych opiekunów nieletnich. Czasem zdarza się, że jadą na inną interwencję, np. dotyczącą zakłócania ciszy, a na miejscu zastają nietrzeźwych dorosłych i bawiące się dzieci. Co wtedy?
- Zawsze oceniamy sytuację. Każda interwencja wygląda inaczej. Jeśli na miejscu faktycznie są nietrzeźwi dorośli, ale dzieciom nie zagraża niebezpieczeństwo i sytuacja jest pod kontrolą, rozmawiamy z uczestnikami imprezy i staramy się znaleźć trzeźwego opiekuna, najczęściej wśród członków rodziny - tłumaczy Fijołek.
Każda interwencja dotycząca nietrzeźwych rodziców kończy się skierowaniem sprawy do sądu rodzinnego.
Pijani rodzice często stanowią zagrożenie dla swoich dzieci. Jakiś czas temu głośno było o mężczyźnie, który upojony alkoholem wiózł samochodem trójkę dzieci. 41-latek stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze, a auto dachowało. Dzieci w wieku 8, 9 i 10 lat zostały przewiezione do szpitala.
- W przypadku zagrożenia życia dziecka interwencja wygląda inaczej. Pijani rodzice zwykle odwożeni są do Izby Wytrzeźwień, a dzieci przekazuje się do placówek opiekuńczych lub, jeśli potrzebują pomocy lekarskiej, do szpitala - mówi komisarz.
Nietrzeźwi rodzice często nie zdają sobie sprawy z tego, na co narażają swoje pociechy. Podczas jednej ze służb policjanci dostali wezwanie do dziecka, które chodziło po parapecie okiennym na pierwszym piętrze. Matka w tym czasie pijana spała w domu.
- Interweniowaliśmy też w sprawie kobiety, która nietrzeźwa prowadziła wózek z maleńkim dzieckiem. Właściwie to wózek prowadził ją. Gdy próbowaliśmy znaleźć innego opiekuna, dołączył do nas kompletnie pijany ojciec dziecka - opowiada komisarz.
Takich sytuacji jest mnóstwo. Zwykle kończą się skierowaniem wniosku do sądu rodzinnego o ustalenie, czy rodzice w odpowiedni sposób zajmują się dzieckiem. Policja może też skierować wniosek o ograniczenie władzy rodzicielskiej. Pijany rodzic może mieć postawione zarzuty z kodeksu karnego o narażenie dziecka na niebezpieczeństwo. Za taki czyn grozi do pięciu lat więzienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl