Jak naprawdę wygląda urlop macierzyński?

Uśmiechnięta kobieta, z nienagannym makijażem i idealnie ułożonymi włosami, tuli do piersi noworodka. Towarzyszy jej przystojny mąż, który czule obejmuje powiększoną rodzinę.

Taki obraz pierwszych dni po narodzinach lansują media. Czy tak wygląda rzeczywistość?

Kobiety coraz częściej otwarcie mówią o tym, jaki naprawdę jest okres połogu.

Chociaż w założeniu powinien być to czas, kiedy młoda mama może odpocząć po dziewięciu ciężkich miesiącach ciąży, poznawać się z dzieckiem i budować relację na całe życie, rzeczywistość jest zupełnie inna.

Bez lukru, sztucznych uśmiechów i pozowania - prawdziwe matki pokazują jak wygląda prawdziwe życie. Codzienność z noworodkiem na rękach rzadko jest tak sielankowa jak pokazują to czasopisma. Mocny przekaz dla wszystkich, którym wydaje się, że kobieta z dzieckiem w domu nic nie robi.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF
Sylwia Stachura

/ 5Jessica

Obraz
© Facebook

Amerykańska pisarka Jessica Shortall, która od lat mówi o problemie łączenia macierzyństwa z pracą zawodową, podzieliła się swoimi wspomnieniami z pierwszych tygodni życia z niemowlęciem.

Wystarczyło jedno zdjęcie na Facebooku, żeby obalić mit o wspaniałości połogu.

Wkrótce na jej profilu pojawiły się fotografie od innych młodych matek, które przyznają, że to jeden z najtrudniejszych momentów w życiu.

Ogromna próba dla związku z partnerem, wyzwanie fizyczne i psychiczne, któremu trudno podołać bez odpowiedniego wsparcia.

Jessica mówi wprost: - To był najbardziej przerażający okres mojego życia. Po porodzie cierpiała na zapalenie sutka i była obolała po cesarskim cięciu.

Kilka tygodni po zrobieniu tego zdjęcia, zaczęła odczuwać objawy baby blues, a wkrótce później wróciła do pracy w korporacji.

/ 5Andrea

Obraz
© Facebook

Czytelniczki zachęcone jej szczerym wyznaniem zaczęły przesyłać własne zdjęcia z połogu.

Bez obróbki, photoshopa i pozowania. Szara rzeczywistość kobiet, które właśnie doświadczyły największego cudu – narodzin dzieci.

Na fotografiach próżno szukać uśmiechów, idealnych fryzur i starannie dobranych ubrań. Młode matki są wyczerpane, obolałe i przerażone tym, że w kilka chwil ich życie wywróciło się do góry nogami.

Na tym zdjęciu Andrea leży na kanapie, obejmując noworodka, towarzyszy jej pies. Właśnie w tym momencie mierzyła się z problemami fizycznymi i psychicznymi.

Po porodzie miała bardzo wysokie ciśnienie krwi, a w nacięciu po cesarskim cięciu pojawiło się zakażenie.

Na tym jednak nie koniec – doświadczyła też depresji poporodowej. Zamiast cieszyć się z chwil spędzonych z dzieckiem, miała ataki paniki. Stale towarzyszył jej lęk – nie mogła spać, dopóki nie trzymała w ramionach maluszka.

/ 5Kate

Obraz
© Facebook

W ślady Andrei poszły inne kobiety, które chciały podzielić się swoimi historiami. Poród Kate trwał 39 godzin. Okazało się, że dziecko zablokowało się i konieczne jest cesarskie cięcie.

Podczas zabiegu doszło do uszkodzenia pęcherza kobiety. Kate była wycieńczona i skarżyła się na silny ból. Po kilku dniach została wypisana do domu, ale nie dostała żadnych środków przeciwbólowych.

Miała też problemy z karmieniem piersią. Krzyczała i płakała, bo każda próba nakarmienia niemowlaka kończyła się ogromnym bólem.

Sześć tygodni po porodzie doświadczyła pierwszego ataku paniki. Przez pierwsze dwa miesiące życia dziecka miała myśli samobójcze.

Później zdiagnozowano u niej depresję poporodową oraz zespół stresu pourazowego – wynik traumatycznego porodu. Objawy zaostrzały się – dziecko płakało przez 12 godzin każdego dnia, przez 15 miesięcy. Spała maksymalnie cztery godziny w nocy.

Kate przyznaje, że niewiele pamięta z pierwszego roku po urodzeniu. – Żyłam z dnia na dzień, starałam się zapanować nad moim życiem.

Kobieta wyznała też, że po raz pierwszy poczuła prawdziwą, bezwarunkową miłość do synka, gdy ten miał 18 miesięcy. Dopiero po półtora roku była w stanie zakochać się w dziecku tak, jak większość mam od razu po narodzinach.

Mimo trudnych doświadczeń, nie zraziła się do macierzyństwa. Zdecydowała się na drugą ciążę. Przyznaje, że bycie mamą w niczym nie przypomina tego, co mówiły koleżanki.

/ 5Cristin

Obraz
© Facebook

Po drugim porodzie Cristin wróciła do domu, w którym czekał na nią rozbrykany czterolatek i stęskniony kot. Opieka nad noworodkiem była trudnym i czasochłonnym zajęciem.

Nie starczało czasu na zabawy ze starszym dzieckiem, codzienne głaskanie pupila, sprzątanie, gotowanie, a w szczególności – odpoczynek.

Na tym zdjęciu ukazano prawdziwe oblicze macierzyństwa – młoda mama musi korzystać z każdej możliwej chwili, aby zdrzemnąć się i chociaż w niewielkim stopniu zregenerować siły.

Każda minuta snu jest na wagę złota – tylko wypoczęta będzie mogła zająć się dziećmi i zapanować nad chaosem, który wdarł się w jej dotąd uporządkowane życie.

Cristin twierdzi, że większość kobiet idealizuje urlop macierzyński. Wykończone ciążą, obciążone dodatkowymi kilogramami, marzą tylko o tym, by znów odzyskać swoją normalność.

/ 5Sid

Obraz
© Facebook

To zdjęcie zrobiono nad ranem, po bardzo trudnej nocy dla Sid i jej córeczki. Dziecko nagle dostało bardzo wysokiej gorączki – około 40 stopni Celsjusza. Rodzina spędziła sześć godzin w szpitalu, aby pomóc niemowlęciu.

Na szczęście okazało się, że dziewczynce nic nie zagraża i nad ranem mogli wrócić do domu. Sid twierdzi, że to była najgorsza noc w jej życiu.

Mężowi udało się uchwycić niezwykły moment, kiedy po wielu godzinach mama w końcu mogła odetchnąć, ale wciąż czuwała blisko dziecka.

Kobiety, które zdecydowały się podzielić swoimi historiami, nie zrobiły tego, aby narzekać na swój los. Wszystkie podkreślają, że posiadanie dzieci to największe szczęście w życiu.

Nie chcą wymazywać z pamięci trudnych momentów – to właśnie one ukształtowały je jako rodziców.

Zdjęcia mają pokazać, że obraz kreowany w mediach jest przekłamany. Chcą opowiedzieć o tym, jak trudny, ale też jak piękny, może być pierwszy okres po pojawieniu się na świecie dziecka.

Wybrane dla Ciebie
Kreatywność nie ma ograniczeń. Kort tenisowy zamieniony w Świąteczną Strefę Zabawy
Kreatywność nie ma ograniczeń. Kort tenisowy zamieniony w Świąteczną Strefę Zabawy
"Survival rodzicielski". Zakupy z dziećmi bywają wyzwaniem. Jak sobie z tym radzić?
"Survival rodzicielski". Zakupy z dziećmi bywają wyzwaniem. Jak sobie z tym radzić?
Rodzice i dzieci mijają się w rozmowie. Kampania Mów Do Mnie #TokTuMi pokazuje skalę problemu
Rodzice i dzieci mijają się w rozmowie. Kampania Mów Do Mnie #TokTuMi pokazuje skalę problemu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu