Mama nie ma czasu prać. Tak wysłała dziecko do przedszkola
Pewna mama wywołała w sieci dyskusję dotyczącą ubranek dziecięcych. Kobieta przyznała wprost, że wysyła trzyletnią córkę w "czystych ale poplamionych" ubraniach do placówki z dwóch powodów: nie ma czasu na pozbywanie się plam ani środków na kupowanie nowych ubranek co tydzień.
W tym artykule:
Dziecięce ubranka szybko się brudzą
Małe dzieci eksplorują świat wszystkimi zmysłami. Nic więc dziwnego, że po całym dniu pełnym wrażeń na spodniach i bluzkach nie brakuje różnego rodzaju zabrudzeń. Niektóre nie znikają po wypraniu w pralce i rodzic musi się nieźle natrudzić, by plama zniknęła. Czasem wydaje się to wręcz niemożliwe. W takiej sytuacji można pobrudzone ubranka potraktować jako idelne na podwórko czy na zajęcia plastyczne. Jest też trzecie wyjście, które wybrała Marla Branyan, mama z TikToka.
"Dzieci potrzebują wolności i tego, by mogły być brudne, a wiek przedszkolny i żłobkowy stwarza ku temu doskonałą okazję" - pisze w sieci kobieta.
Trzylatka chodzi w poplamionych ubraniach
Marla umieściła w sieci nagranie, by powiedzieć innym rodzicom, że wysyłanie dzieci w poplamionych ubraniach do placówek jest w porządku. Sama jako mama trzyletniej dziewczynki praktykuje to i nie wyobraża sobie, by robić inaczej.
Dodaj pieprz do prania. Efekt cię zaskoczy
Pokazuje spodnie, które dziewczynka pobrudziła właśnie w przedszkolu.
"Poplamiła je w przedszkolu. Dlaczego miałabym jej nie posłać do placówki w poplamionych ubraniach, skoro poplamiła je właśnie tam?"- pyta. Dodaje, że jej córka jest dosyć niechlujna i często się brudzi.
Mamie to jednak nie przeszkadza. Najważniejsze, że dziecko jest szczęśliwe i żyje pełnią życia. Dodaje, że nie zamierza wysyłać dziecka do placówki w tzw. "niedzielnych" - czyli odświętnych - ubraniach, ponieważ jej zdaniem nie ma to większego sensu.
"Nadal będę wysyłać ją w poplamionych ubraniach, ponieważ nie stać mnie na wymianę tych spodni co tydzień" - tłumaczy. Na nagraniu pokazuje poplamione dziecięcej ubranka.
Zdaniem kobiety większość nauczycieli przedszkolnych zapewne wolałaby, żeby maluch nie nosił najlepszych i markowych ciuchów. Odciążyłoby to pracowników przed ciągłym zamartwianiem się, by dziecięce ubranka utrzymać w czystości. Jeśli więc dziecko przychodzi do przedszkola w ubraniach z plamami, nauczycielom powinno to być na rękę. Zgadzacie się z tą mamą?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl