Honorowe mlekodawstwo. “To wspaniała świadomość, że ma się swoje mleczne dzieci”
Nie tylko krew, szpik, narządy. Okazuje się, że aby pomóc drugiej osobie, możemy podzielić się własnym mlekiem. Dotyczy to oczywiście matek karmiących, które dysponują nadmiarem pokarmu.
Bywa, że matki wcześniaków okresowo cierpią z powodu niewystarczającej ilości pokarmu, co wynika ze stresu i nagłego rozwiązania niedonoszonej ciąży. Wówczas (i w innych przypadkach, gdy kobieta nie może od razu samodzielnie wykarmić dziecka) zgodnie z zaleceniami WHO pokarmem drugiego wyboru jest mleko kobiece z banku, nie mieszanka.
Potwierdza to Irmina Granżan-Kawczyńska, członek zarządu Stowarzyszenia Instytut Rodzicielstwa, dyplomowana Promotorka Karmienia Piersią:
- Mleko kobiece, nawet innej kobiety niż matka, jest zawsze lepsze i bardziej wartościowe dla dziecka niż mieszanka mlekozastępcza.
Dobrze przyswajalne zdeponowane mleko nie tylko je odżywia, ale i leczy. Jego zaletą jest też ekonomiczność. Takie mleko jest tańsze niż gotowe mieszanki.
Na następnym slajdzie obejrzysz WIDEO, z którego dowiesz się, dlaczego Magdalena Tomczyk zdecydowała się oddawać mleko innym mamom
Zobacz też: W co ubierać malucha do przedszkola, gdy na dworze coraz chłodniej?
Bank mleka kobiecego
Jest to instytucja, która deponuje mleko przekazane przez wyselekcjonowane dawczynie. Zazwyczaj współpracuje z laboratorium znajdującym się przy szpitalu (m.in. w Warszawie, Toruniu, Krakowie). W tym miejscu pokarm przechodzi rygorystyczne badania po to, aby mógł trafić do potrzebujących noworodków przebywających na oddziale. Mleko jest poddawane m.in. pasteryzacji i mrożeniu.
Oddawanie mleka do banku jest dobrowolne i bezpłatne, ma znamiona działalności charytatywnej. Ochotniczka musi przejść szereg badań (m.in. w kierunku nosicielstwa wirusa HIV i kiły), w wywiadzie z lekarzem informuje też o przebytych chorobach i zabiegach.
Żeby zostać dawcą mleka, nie można mieć nałogów, zażywać określonych leków. Trzeba cieszyć się dobrym zdrowiem. Ochotniczka otrzymuje niezbędne akcesoria laktacyjne.
Mamki
Działalności banków mleka kobiecego nie należy mylić z tą, którą prowadzą tzw. mamki. Kobiety publikują w internecie ogłoszenia, oferując innym mamom swój pokarm odpłatnie. W przypadku takich osób trudno zweryfikować prawdziwość informacji o stanie zdrowia. Jedyną możliwość daje wgląd w aktualne wyniki badań.
Mimo to nadal nie mamy pewności, co do jakości pokarmu z takiego źródła. Mleko mamki nie zostało bowiem przebadane i poddane specjalistycznym procesom, które przeprowadza się w bankach mleka kobiecego. Zatem wciąż nie wiadomo, czy jest zdrowe i wartościowe. Podawanie go dziecku wiąże się z ryzykiem utraty przez nie zdrowia.
Na następnym slajdzie obejrzysz WIDEO na temat tego, które kobiety najczęściej zostają dawczyniami mleka
Dawczyni o mlekodawstwie
O honorowym mlekodawstwie rozmawialiśmy z Irminą Granżan-Kawczyńską, członkiem zarządu Stowarzyszenia Instytut Rodzicielstwa, dyplomowaną Promotorką Karmienia Piersią, która jest też dawczynią mleka.
Zachęca ona karmiące mamy do świadczenia tej formy pomocy. Granżan-Kawczyńska podkreśla, że:
- Nas to nic nie kosztuje, a może uratować życie jakiemuś dziecku. Dla tych przedwcześnie urodzonych mleko to lek, który chroni je przed różnymi chorobami, w tym również przed martwiczym zapaleniem jelit, a także wspiera rozwój mózgu. To wspaniała świadomość, że ma się swoje “mleczne dzieci”, które dzięki nam mają szansę dostać najlepszy pokarm.
Apeluje też do matek, które okresowo nie mają pokarmu, aby nie bały się podawania ich dzieciom mleka z banku, potwierdzając bezpieczeństwo tej formy odżywiania noworodka:
- Zachęcam również mamy do tego, aby nie obawiały się przyjmować takiego pokarmu dla swoich dzieci - dawczynie zawsze są kompleksowo przebadane, zdrowe, a mleko odpowiednio przygotowane przed podaniem. Karmieniu maleństwa mlekiem z banku nie towarzyszy żadne ryzyko.