Trwa ładowanie...

Zostali rozdzieleni w samolocie. Zdenerwowany ojciec wskazuje winnego

Avatar placeholder
12.05.2023 16:49
Rodzina rozdzielona w samolocie
Rodzina rozdzielona w samolocie (Instagram, Pixabay)

Gdy wykupujemy miejsce w samolocie, szczególnie w pierwszej klasie, wierzymy, że czeka nas wygodna podróż. Dopłata za długi lot niekoniecznie jest jednak gwarancją udanie spędzonego czasu. Przekonała się o tym pewna rodzina z trójką dzieci.

spis treści

1. Musieli ustąpić miejsca pasażerowi

Ojciec pięcioosobowej rodziny opisał w mediach społecznościowych sytuację, jaka spotkała go w drodze powrotnej z wakacji na Bahamach. Twierdzi, że specjalnie zarezerwował miejsca w samolocie tak, by cała rodzina siedziała obok siebie. Tak się jednak nie stało. Obsługa samolotu posadziła na jednym z ich miejsc mężczyznę z widoczną nadwagą. Autor wpisu twierdzi, że stało się tak, bo tylko w tym rzędzie pasażer mógł się zmieścić.

"Dlaczego nas rozdzielili, skoro celowo wykupiliśmy cały drugi rząd siedzeń? Ponieważ mężczyzna, który objadał się czekoladowym batonem i ważył ponad 220 kg, potrzebował więcej miejsca" - relacjonuje John James na Instagramie.

Mężczyzna opisał całą sytuację w internecie, żaląc się, że mimo tego, że wraz z żoną zadbał o to, by rodzina siedziała razem w samolocie, jej członkowie zostali rozsadzeni. Początkowo planowali, że będą siedzieć obok siebie z dwójką młodszych dzieci na kolanach w drugim rzędzie. Byli przygotowani na to, by umieścić pod siedzeniami najpotrzebniejsze rzeczy dla maluchów tak, by podczas podróży mieć do nich łatwy dostęp.

Zobacz film: "Suche i wtórne utonięcia"

Ostatecznie jednak musieli zająć siedzenia w pierwszym i trzecim rzędzie. John James wyraził swoje oburzenie związane z tym, że opłata za miejsca nie zagwarantowała rodzinie wspólnej podróży. Dodał również, że powodem niedogodności okazał się otyły pasażer, który - gdy tylko usiadł na swoim fotelu - od razu zaczął jeść batonika.

"Nie chcę go atakować, tak naprawdę jest mi go szkoda. Wiem, że to zrani uczucia niektórych osób, ale można się denerwować albo zmotywować i zacząć się ruszać. Otyłość nie jest zdrowa. Jemu potrzebna jest terapia szokowa" - zaznaczył.

Wspomniany przez mężczyznę lot był feralny nie tylko dla jego rodziny, ale też pozostałych pasażerów. Z powodu rozdzielenia dzieci płakały i denerwowały się.

Komentujący post byli podzieleni. Jedni współczuli rodzinie, inni oskarżyli autora wpisu o fatshaming, czyli poniżanie drugiej osoby z powodu wagi. Wielu twierdziło, że dziecko potrafi być bardziej kłopotliwym współpasażerem niż otyła osoba.

Dzieci w samolocie
Dzieci w samolocie (Pixabay, Instagram)

"W przyszłości może nie podróżuj, dopóki nie będziesz mógł sobie pozwolić na lot prywatny, dzięki czemu ogół porządnych ludzi nie będzie musiał wchodzić z tobą w interakcję! Mam nadzieję, że to pomoże" - pisze jeden z internautów.

Kto ma rację?

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze