Trwa ładowanie...

Niebezpieczne plażowe zabawki, które mogą zabić dziecko

 Dorota Mielcarek
15.07.2019 16:16

Sezon letni w pełni. Ciepła woda i wysokie temperatury sprzyjają plażowaniu. Kolorowe dmuchane akcesoria opanowały akweny – napełniane powietrzem rękawki, koła, jednorożce, flamingi i ananasy. Należy pamiętać, że wszystkie zabawki służą tylko do zabawy, nie do zapewnienia dzieciom bezpieczeństwa.

1. Bezpieczeństwo nad wodą

Ratownicy apelują o rozwagę. Utonięcia wśród dzieci to nieopisana tragedia. Ciągła obserwacja dziecka jest podstawą do zapewnienia mu bezpieczeństwa. Jeśli wydaje się, że maluchowi nic nie grozi - nie należy brać tego za pewnik. Dziecko zależne jest przede wszystkim od opiekuna. Żadna dmuchana zabawka nie zastąpi nadzoru rodzica. Utonięcie jest najczęstszą przyczyną zgonów dzieci w wieku od 1- 4 lat, i drugą dzieci w wieku od 5 do 14 lat (Rządowe Centrum Bezpieczeństwa).

2. Utonięcia dzieci – jak rozpoznać

Zarówno dorośli jak i dzieci toną w ciszy. Filmowe sceny, gdzie topiący się człowiek woła o pomoc, macha rękami i nogami to czysta hollywoodzka fikcja. Według statystyk policyjnych, od kwietnia, w Polsce, utonęło aż 90 osób. Kilka sekund wystarczy, by dziecko zniknęło pod wodą. Większość dzieci tonie w pobliżu swojego opiekuna. Pionowa pozycja ciała, przypadkowe ruchy rąk i brak pracy nóg to niepokojące zachowanie. Szeroko otwarte usta i mętny wzrok powinny sprowokować natychmiastową reakcje osób znajdujących się w pobliżu. Liczy się czas. Im szybciej uda się wyeliminować zagrożenie, tym większa szansa, że dziecko wyjdzie z tego bez szwanku.

3. Co wybrać zamiast dmuchanych zabawek ?

Najlepszym rozwiązaniem są atestowane kamizelki ratunkowe. Utrzymują one głowę nad powierzchnią wody i nie krępują ruchów. Na pewno się nie zsuną. Nie zastąpią czujnych oczu rodzica, ale mogą pomóc podnieść poziom bezpieczeństwa dziecka. Ratownicy zalecają, aby podczas wchodzenia do wody, małe dzieci trzymać na rękach.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze