Trwa ładowanie...

Swiatłana Cichanouska od nieznanej strony. Waleczna matka chorego syna

 Maciej Rugała
15.12.2022 14:45
Walka z reżimem nie była pierwszą tak ważną walką w ich życiu
Walka z reżimem nie była pierwszą tak ważną walką w ich życiu (Getty Images / Wikipedia)

Kiedyś była zwykłą gospodynią domową, trzymającą się z dala od życia politycznego. Gdy białoruski rząd zamknął w więzieniu jej męża za działalność opozycyjną, Swiatłana Cichanouska porzuciła domowe obowiązki, by bronić jego dobrego imienia i przyszłości swojej rodziny. Mało kto wie, że w stawaniu do trudnych rywalizacji zahartowała ją choroba syna.

spis treści

1. Chory syn białoruskiej opozycjonistki

Wiele osób nie wie, że jak bardzo rodzina Cichanouskich jest zaprawiona w walce z trudną rzeczywistością. Syn białoruskich opozycjonistów od wczesnego dzieciństwa miał problemy ze słuchem, ubytek słuchu był tak duży, że uniemożliwiał mu normalny rozwój. Matka jednak nie poddała się. Gdy mieszkali jeszcze w Homlu, regularnie jeździli do specjalistów w Mińsku. Tak naprawdę tylko w stolicy można było liczyć na fachową pomoc dla chłopca z taką przypadłością. Po pewnym czasie rodzina przeprowadziła się do Mińska na stałe.

Jedynym sposobem na umożliwienie chłopakowi normalnego funkcjonowania było wszczepienie implantu słuchowego. Wiązało się to ze znalezieniem właściwych specjalistów, a także dużymi kosztami operacji i rehabilitacji. Te ograniczenia nie zahamowały Cichanouskiej w zabezpieczeniu przyszłości jej syna. Sama władała językiem angielskim i niemieckim, doskonale zdawała sobie sprawę z tego, jak wiele szans otwiera nieskrępowana możliwość komunikacji z innymi. Chociaż pracowała dla zagranicznych instytucji, dla syna porzuciła pracę, aby zadbać o jego rehabilitację.

2. Hart ducha Białorusinki

Podczas wyborów w 2020 roku, oprócz Łukaszenki chęć startowania wyraziło jeszcze trzech kandydatów. Jeden był dawnym współpracownikiem dyktatora i dyplomatą w jego rządzie, drugi szefem banku związanym z rosyjskim Gazpromem, ale to trzeci został "wybrańcem ludu". Siarhiej Cichanouski był twórcą popularnego kanału na YouTube, który w prostych, a czasem i dosadnych słowach, demaskował nieprawości białoruskiego reżimu. Nie dziwi więc, że to nie pozostali kandydaci, tylko on został w pierwszej kolejności uwięziony przez rząd.

Zobacz film: "Pierwszy raz usłyszała głos swojej mamy"

To nie złamało jednak jego żony. Wręcz przeciwnie - zbudziło w niej coś, co dotąd tkwiło w uśpieniu. Cichanouska postanowiła walczyć za męża i wymierzyć policzek opresyjnym władzom. Wykorzystując swoją znajomość języków, postanowiła działać, opowiadać światu o tym, że Białorusini nie są z Łukaszenką jednomyślni i że istnieje nadzieja na lepszy czas dla białoruskiej praworządności.

W sierpniu tego roku Swiatłana Cichanouska ogłosiła zamiar utworzenia rządu tymczasowego pod swoim przywództwem.

Maciej Rugała, dziennikarz Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze