Szczepionka przeciwko grypie. Kiedy lekarz może odmówić szczepienia?
W związku z epidemią koronawirusa i wzrostem zapotrzebowania wśród Polaków na szczepionkę przeciwko grypie, zdobycie wakcyny graniczy niemal z cudem. Okazuje się jednak, że nawet jeśli uda nam się kupić szczepionkę, to lekarz może odmówić jej podania. W jakich sytuacjach?
1. Nie zaszczepią bez paragonu?
Dr Jacek Krajewski, prezes zrzeszającego lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) Porozumienia Zielonogórskiego w rozmowie z WP Parenting powiedział, że lekarz, aby podać szczepionkę, musi mieć pewność, że była ona właściwie przechowywana.
Problemem może być przerwanie tzw. zimnego łańcucha chłodniczego, o którym mowa w prawie farmaceutycznym i rozporządzeniu o tzw. dobrej praktyce wytwarzania. Chodzi o procedury transportowania i przechowywania materiałów biologicznych, dla których idealnym środowiskiem jest niska temperatura. Należy do nich wiele leków, m.in. insuliny czy szczepionki.
- Pacjent powinien przynieść kupioną w aptece szczepionkę w termotorbie, ponieważ wtedy lekarz ma pewność, że materiał jest dobrze przechowywany, a to jest bardzo istotne. Oczywiście, nie należy przesadzać, że zawsze jest to przerwanie łańcucha, ale chodzi o maksymalną kontrolę nad lekiem. Pacjent nie powinien być gwarantem tego, czy szczepionka była dobrze przechowywana - mówi dr Krajewski.
Ekspert przypomnia również, że jeśli szczepionka straci właściwości, to może nie zadziałać, o co pacjent może mieć pretensje do wykonującego szczepienie.
- Odpowiedzialność za podanie szczepionki i ewentualne powikłania zawsze ponosi lekarz. Dlatego tak wskazane jest, żeby wziąć paragon z godziną wydania materiału. Choć i tak najbardziej pożądana jest termotorba - dodaje lekarz.
- Pacjent często nie potrafi określić, gdzie i kiedy kupił szczepionkę i jak ją przechowywał. Dlatego jako warunek stawiam przedstawienie rachunku z datą i godziną i dostarczenie leku w torbie termoizolacyjnej – tłumaczy dr Krajewski.
2. Chodzi o bezpieczeństwo pacjenta
Prezes Porozumienia Zielonogórskiego mówi, że gwarantem jakości szczepionki byłoby bezpieczne i świadome przechowywanie jej w przychodni.
- Kiedyś, kiedy szczepionki były powszechne, apelowaliśmy do pacjentów, aby przynosili je do klinik, bo wtedy lekarze będą je sami przechowywać i sprawować nad nimi nadzór. To był gwarant jakości. Teraz nie można ich przechowywać, bo ich po prostu nie ma. Czas, który mija między wydaniem a podaniem szczepionki jest bardzo istotny. Cały czas podkreślam, że to lekarz ponosi odpowiedzialność, to lekarz kwalifikuje, szczepi i dba o materiał biologiczny, który ma być niezmienny i nie powodować skutków ubocznych - wyjaśnia dr Krajewski.
Rodzice powinni upomnieć się w aptece o termotorbę oraz paragon z datą wydania szczepionki. Bez tego lekarz ma prawo odmówić podania wakcyny. O czym jeszcze muszą pamietać?
3. Kiedy nie szczepić dziecka?
Istnieją nieliczne przeciwwskazania do podania szczepienia, ale nie wolno ich bagatelizować.
- Tych przeciwwskazań jest mało. Na pewno jest to ostra choroba infekcyjna czy zakaźna jak np. ospa. Nie wykonuje się też szczepień dzieciom z gorączką. Względnie zakazane jest też wykonywanie szczepień dzieciom z defektami immunologicznymi czy schorzeniami neurologicznymi. Niemniej jednak proszę pamiętać, że przeciwwskazań jest znacznie mniej, niż zaleceń - podsumował dr Krajewski.
Wszelkie szczegółowe informacje na temat szczepień w przypadkach nietypowych można uzyskać w poradniach konsultacyjnych do spraw szczepień, znajdujących się w większości województw. Warto korzystać z konsultacji, ponieważ wiele infekcji i stanów o łagodnym nasileniu nie stanowi przeciwwskazania do szczepienia, a opóźnianie jego przeprowadzenia wydłuża czas, w którym dziecko jest narażone na choroby zakaźne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
