Wspaniały czas zmian (WIDEO)

Bycie ojcem to przygoda życia, ale i ogromne wyzwanie. Nic więc dziwnego, że ojcostwo można porównać do maratonu. Długodystansowy bieg wymaga nie tylko kondycji, ale i niesamowitej siły wewnętrznej. Każdy kilometr to pole walki – maratończyk walczy ze swoimi słabościami i dąży uparcie do osiągnięcia celu. Analogia do ojcostwa nasuwa się sama. Każdy ojciec wie, jak trudno jest przezwyciężać własne słabości, by być dla swojego dziecka oparciem i wzorem. Zadanie to staje się szczególnie wymagające, gdy dziecko wkracza w okres dojrzewania. Młodzieńczy bunt i kwestionowanie autorytetów potrafią bowiem dać się rodzicom boleśnie we znaki.

Gdy nastolatek neguje wpajane mu od lat wartości i zasady, przestaje liczyć się ze zdaniem rodziców i swoim zachowaniem przyprawia ich o zawrót głowy, staje się jasne, że nadszedł kolejny test na rodzicielstwo. Przejście dziecka w dorosłość nigdy nie jest łatwe, dlatego tak ważne jest, by nastolatek miał wsparcie w rodzicach. Młody człowiek, który czuje, że rodzice podejmują wysiłek i starają się być dla niego oparciem bez względu na okoliczności, docenia to, nawet jeśli nie potrafi jeszcze tego okazać. Z upływem czasu zaczyna rozumieć, że motywacją do bycia ojcem lub matką jest po prostu miłość.

O byciu ojcem nastolatka opowie Przemysław Babiarz.