Trwa ładowanie...

Mercedes-Benz Vito Tourer Select 116 CDI – test

Avatar placeholder
08.12.2016 12:12

Duże rodziny potrzebują dużych samochodów, dlatego choć popularność minivanów ostatnio spadła, to są producenci, którzy z tego segmentu się nie wycofają. Jednak bardzo duże rodziny potrzebują ciężkiego kalibru – pełnowymiarowego vana, którym można przewieźć więcej niż siedmioro pasażerów i jeszcze sporo bagażu. Wówczas sięgamy po auta użytkowe dostosowane do przewozu osób.

Jak pokazuje Mercedes Vito Tourer, mogą one pełnić funkcję rodzinnego transportera za normalną cenę, której nie spodziewalibyście się po aucie z gwiazdą na masce.

spis treści

1. Czym jest Vito Tourer?

Zobacz film: "Polacy kupują foteliki samochodowe dla dzieci w ostatniej chwili"

W nazewnictwie Mercedesa można się trochę pogubić. Vito z pewnością kojarzy wam się z samochodem dostawczym, a rodzinnego vana znacie jako Klasę V. Wszystko się zgadza, ale Klasa V to także Vito, tylko w luksusowej odmianie z elementami wnętrza, wykonaniem i wyposażeniem znanymi wyłącznie z modeli osobowych.

Vito Tourer to wciąż pojazd dostawczy, ale z kabiną wyposażoną w fotele do przewozu osób, a nie towaru. W zależności od wersji wyposażenia, przestrzeń ta jest bliższa autom użytkowym lub osobowym, ale nigdy nawet nie zbliża się poziomem do Klasy V. Dzięki temu jest tańsza od niej o przynajmniej 50 tys. zł. Jak za chwilę się przekonacie, wcale nie ma tu mowy o pojeździe, którym jeździ się jak za karę. Testowaliśmy najbogatszą wersję Vito Tourer Select w pośredniej odmianie rozmiarowej, zwanej długą.

2. Salonka na czterech kołach

Trzy rzędy siedzeń, a na każdym z nich przestronnie i wygodnie
Trzy rzędy siedzeń, a na każdym z nich przestronnie i wygodnie

Ponad 5 metrów długości oraz 3,2 metra rozstawu osi spokojnie pomieszczą wielodzietną rodzinę lub po prostu trzy pokolenia zamieszkujące jeden duży dom. Wygodnie odsuwane na bok drzwi po obu stronach otwierają przestrzeń zarezerwowaną wyłącznie dla vanów tego pokroju.

W testowanym przeze mnie samochodzie nie ma mowy o wyrzeczeniach w kwestii przestronności. Każdy z ośmiu pasażerów może się rozsiąść wygodnie na indywidualnym fotelu z niezależnym systemem pasa bezpieczeństwa. Każdy ma regulację pochylenia oparcia. Dwa skrajne fotele w dwóch rzędach po prawej stronie pojazdu są całkowicie niezależne – można je złożyć, przesunąć lub wyjąć – natomiast po lewej stronie połączono po dwa w pary.

Niezależnie od wyboru rzędu, zawsze będzie dużo miejsca na nogi, głowę i ramiona. W razie potrzeby cztery fotele – te będące parami – wyposażono w zaczepy ISOFIX z bardzo wygodnym dostępem. Każdy z pasażerów na zewnętrznych fotelach jest chroniony kurtynami powietrznymi, dla każdego rzędu przewidziano kratki układu wentylacji i głośniki systemu audio.

Osoby siedzące na skrajnych miejscach mają także uchwyty na kubki i podłokietniki. Środkowe oparcia foteli dwóch rzędów z tyłu można złożyć jak każde inne na płasko tworząc wygodne, całkiem płaskie i wypoziomowane stoliki, a w takiej konfiguracji kierowca ma niezłą widoczność przez lusterko wsteczne.

Na czterech z ośmiu siedzeń są zaczepy ISOFIX. Dostęp do nich jest wzorowy.
Na czterech z ośmiu siedzeń są zaczepy ISOFIX. Dostęp do nich jest wzorowy.

Prowadzący Mercedesa Vito Tourer nie może narzekać na brak wygody. Jego fotel ma pełen zakres regulacji, a kolumnę da się ustawić w dogodny dla osoby o każdym wzroście sposób. Do tego podłokietniki i czytelny zestaw instrumentów oraz ergonomiczna konsola środkowa. Jak przystało na auto użytkowe, a takim w praktyce jest Vito, nie brakuje schowków i kieszeni wszędzie, gdzie nie sięgnąć ręką czy wzrokiem.

Sama kierownica odmiany Select – najbogatsza specyfikacja tego modelu – jest dokładnie taka sama jak w osobowych autach, dzięki czemu nie ma się poczucia prowadzenia pojazdu dostawczego. Można śmiało przyjąć, że materiały i wykończenie pozostaje na poziomie samochodów kompaktowych.

Zegary są bardzo czytelne, komputer pokładowy przejrzysty i podający bardzo dużo informacji. W stosunku do Klasy V, Vito być może wygląda w środku bardziej prymitywnie, ale też jest pojazdem uczciwym, nie udającym limuzyny, którą w rzeczywistości nie jest.

System nawigacyjny jest prostszy, ale znacznie łatwiejszy w obsłudze. Tak na dobrą sprawę, dawno nie miałem do czynienia z tak intuicyjnym interfejsem. Jedyne czego nie przemyślano to dżojstik do jego obsługi umieszczony bliżej pasażera, co wymusza odrywanie pleców do jego obsługi.

Deska rozdzielcza nie jest tak piękna jak w Klasie V, ale nie można jej odmówić funkcjonalności i ergonomii. Materiały wykończeniowe są dobrej jakości, a kierownica nie odbiega od tego, co Mercedes oferuje w osobowych modelach.
Deska rozdzielcza nie jest tak piękna jak w Klasie V, ale nie można jej odmówić funkcjonalności i ergonomii. Materiały wykończeniowe są dobrej jakości, a kierownica nie odbiega od tego, co Mercedes oferuje w osobowych modelach.

Przejrzystość całego samochodu jest bardzo dobra, za wyjątkiem tylnej części. Przez szybę widać cokolwiek dopiero po złożeniu środkowych foteli, ale i tak nie warto polegać na tym, co się przez nią widzi. Samochód jest bardzo długi, ma też spory zwis z tyłu, dlatego warto zainwestować 1810 zł w kamerę cofania.

Ogromny jest bagażnik, który można powiększyć lub zmniejszyć, a zależnie od ustawienia siedzeń trzeciego rzędu ma od 990 do 1220 litrów pojemności. Nawet jeżeli na pokładzie jest komplet pasażerów i każdy zabierze ze sobą dużą torbę podróżną, wszystko się zmieści. Ma to też swoje drugie oblicze. Jeżeli pojedziecie na drobne zakupy, nie ma nawet jednego uchwytu czy haczyka, żeby powiesić niewielką siatkę, która najpewniej przy pierwszym hamowaniu z bagażnika przedostanie się do przodu przez przestrzeń pod siedzeniami.

Bagażnik w zależności od ustawienia siedzeń ma od 990 do 1220 litrów, czyli zawsze jest gigantyczny.
Bagażnik w zależności od ustawienia siedzeń ma od 990 do 1220 litrów, czyli zawsze jest gigantyczny.

Duża przestrzeń, z której można całkowicie usunąć dwa rzędy siedzeń przyda się podczas przeprowadzki czy remontu domu. Zmieszczą się przedmioty o długości 2,65 metra, a maksymalna ładowność to w zależności od specyfikacji od 995 do 1085 kg. Niestety wyjęcie siedzeń to nie lada wyzwanie dla jednej osoby i nie radziłbym robić tego w pośpiechu. Najlepiej wziąć sobie kogoś do pomocy. Można było opracować nieco łatwiejszy system.

Opisywany model jest dostępny w pięciu wersjach silnikowych o mocy od 88 do 190 KM. Miałem okazję przetestować przedostatni wariant oznaczony jako 116 CDI z motorem 2.2 generującym 163 KM mocy i 380 Nm momentu obrotowego. Automatyczna skrzynia biegów 7G-Tronic wymaga dopłaty 7155 zł i jest to kolejna opcja, którą warto dokupić.

Pracuje płynnie, a drążek nie zabiera miejsca na konsoli środkowej, ponieważ sterowanie odbywa się dźwigienką umieszczoną w miejscu, gdzie w samochodach innych marek znajduje się włącznik wycieraczek. Choć trudno się do tego przyzwyczaić, w rzeczywistości to bardzo ergonomiczne rozwiązanie.

Minus bagażników tego typu samochodów to brak funkcjonalnych rozwiązań. Zakupy najlepiej kłaść na siedzeniach i zabezpieczać pasami, ponieważ położone w ten sposób swobodnie przemieszczą się w dowolne miejsce kabiny.
Minus bagażników tego typu samochodów to brak funkcjonalnych rozwiązań. Zakupy najlepiej kłaść na siedzeniach i zabezpieczać pasami, ponieważ położone w ten sposób swobodnie przemieszczą się w dowolne miejsce kabiny.

Mocny diesel spełnia swoje zadanie i nawet z kompletem pasażerów żwawo rozpędza Mercedesa Vito do prędkości autostradowej. Auto tylko podczas przekraczania 3000 obr./min. staje się dość głośne, ale na co dzień rzadko się wchodzi w te rejony.

Przekładnia automatyczna czuwa nad tym, by nie spalać zbyt dużych ilości paliwa i rzeczywiście zazwyczaj nie przekroczycie 9 l/100 km. W trasie bez problemu można utrzymać spalanie w wartościach 6-7 l/100 km, co moim zdaniem jest rewelacyjnym wynikiem, zważywszy na klasę i wielkość samochodu. Dopiero na autostradzie Vito Tourer 116 CDI potrzebuje 10 l/100 km.

Podróżując z wysokimi prędkościami auto pozostaje stabilne, nawet jeżeli wieje silny, boczny wiatr. Podczas jazdy nocą docenicie diodowe reflektory adaptacyjne, które doskonale oświetlają drogę. Kosztują 5282 zł i to kolejna obowiązkowa opcja w tym samochodzie jeżeli macie się cieszyć jazdą w każdych warunkach.

W specyfikacji Tourer Select z zewnątrz Vito jest niemal nie do odróżnienia od Klasy V. Warto dokupić opcjonalne reflektory diodowe – rewelacyjnie oświetlają drogę.
W specyfikacji Tourer Select z zewnątrz Vito jest niemal nie do odróżnienia od Klasy V. Warto dokupić opcjonalne reflektory diodowe – rewelacyjnie oświetlają drogę.

Na autostradzie przeszkadza jedno – niski komfort podróżowania w trzecim rzędzie. Zawieszenie jest zestrojone właściwie – samochód jest wygodny i stabilny – ale przy wyższych prędkościach na naszych drogach szybkiego ruchu tylna oś ma tendencje do lekkiego bujania nadwoziem i przenosi się to na pasażerów. Jeżeli ktoś ma chorobę lokomocyjną, nie powinien siadać w trzecim rzędzie. To cecha charakterystyczna dla użytkowych vanów, której nie mają typowo osobowe minivany z inaczej zestrojonym zawieszeniem.

Jazda Mercedesem Vito jest czystą przyjemnością dla osób ceniących sobie wygodną, wysoką pozycję za kierownicą. Kierowca nie męczy się nawet po przejechaniu kilkuset kilometrów, a wspomagają go systemy bezpieczeństwa znane z aut osobowych. Czy to hamulec antykolizyjny, tempomat czy też asystent pasa ruchu – wszystko działa na korzyść dla komfortu i bezpieczeństwa.

Duże lusterka zewnętrzne uzupełniono o asystenta martwego pola, co w tak dużym podjeździe szczególnie się przydaje. Wspomniane systemy kosztują razem w pakiecie 3893 zł i każdy z nich działa jak należy.

Salon na kołach w tych pieniądzach? To możliwe tylko dzięki połączeniu auta użytkowego i osobowego.
Salon na kołach w tych pieniądzach? To możliwe tylko dzięki połączeniu auta użytkowego i osobowego.

Ceny Mercedesów zawsze były wysokie na tle marek popularnych, ale nie dotyczy to samochodów użytkowych, które są zwykle bardzo dobrze skalkulowane. Model Vito Tourer w podstawowej i najkrótszej odmianie kosztuje 115 251 zł brutto. Wersję Select, czyli topową z lakierowanymi zderzakami, aluminiowymi felgami i dwiema trzyosobowymi kanapami wyceniono na 152 274 zł. Odmiana 136-konna kosztuje od 165 804 zł. Popatrzmy na konkurencję.

Najpopularniejszy minivan klasy średniej w Polsce jakim jest Ford S-Max kosztuje ze 150-konnym dieslem od 119 500 zł, a przewieziemy nim najwyżej pięć dorosłych osób i dwójkę dzieci. Jego większy brat Galaxy to wydatek rzędu 131 000 zł i wciąż jest to samochód o klasę mniejszy od Vito.

Teraz sprawdźmy ile kosztuje konkurencyjne dla Mercedesa Vito auto dla ludu, czyli bardzo popularny w kraju Volkswagen Transporter w osobowej odmianie użytkowej Caravelle. W bazowej wersji jest tańszy od Mercedesa raptem o tysiąc złotych, natomiast w topowej Highline droższy o 10 tys. od Vito Select. Czy więc Mercedes jest samochodem drogim? To zależy co jest punktem odniesienia.

Podsumowując, Mercedes zrobił nie tylko dobre auto użytkowe do przewozu pracowników, ale także pełnowymiarowego vana za rozsądne pieniądze, który może być doskonałym samochodem rodzinnym.

Komu nie zależy na dużych, kolorowych ekranach, szlachetnych materiałach wykończeniowych i skórzanej tapicerce, może zrezygnować z Klasy V i wybrać bardziej uczciwe moim zdaniem auto jakim jest Vito. Samochód, który nie udaje dużej osobówki, a faktycznie nią jest, dobrze się prowadzi, przyspiesza i co ważne, pali tyle co samochód osobowy, a ma możliwości transportowe, które bez problemu zaspokajają oczekiwania naprawdę dużych rodzin.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze