Trwa ładowanie...
Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Lek. Paweł Baljon

Fetoskopia

Avatar placeholder
06.10.2020 16:36
Fetoskopia
Fetoskopia

Świat medycyny poszerza swoje horyzonty każdego dnia. Także w przypadku diagnostyki prenatalnej niemalże codziennie pojawiają się nowe fakty, badania, które umożliwiają dokładniejsze sprawdzanie stanu zdrowia nienarodzonych jeszcze dzieci. Dzięki temu można wyleczyć choroby zanim dziecko pojawi się na świecie. Jednym z badań, dającym szeroki obraz stanu zdrowia dziecka, jest fetoskopia, czyli biopsja tkanek płodu. To prenatalne badanie inwazyjne, które niosie ze sobą duże ryzyko poronienia. Jakie zatem istnieją przesłanki, by wykonać takie badanie u kobiety? Lekarz może je zalecić, gdy przyszła matka ma powyżej 35 lat, gdy wcześniej pojawiły się choroby genetyczne w rodzinie, gdy kobieta ma już jedno dziecko z wadą genetyczną lub wynik badania USG jest niepokojący.

spis treści

1. Na czym polega fetoskopia?

Jak to dokładnie wygląda? Po nasmarowaniu skóry środkiem odkażającym i zastosowaniu znieczulenia miejscowego, wykonuje się niewielkie nacięcie. Następnie wykorzystując aparat USG, wprowadza się do macicy endoskop. Lekarz może wówczas oglądać płód, łożysko i płyn owodniowy, pobierać próbki krwi z połączenia pępowiny z łożyskiem lub małe fragmenty tkanki płodu, czy łożyska do późniejszej diagnostyki, przetaczać krew, a nawet wykonywać wybrane zabiegi in utero (sączkowanie wodogłowia). Za pomocą tego badania można dostrzec również wady twarzy, kończyn lub ciała. W sieci można również znaleźć informacje o udanych próbach zastosowania fetoskopii w operacjach przepukliny przeponowej, wad układu nerwowego, opróżnianiu torbieli i zmniejszaniu masy guzów.

Fetoskopia poprzez pobranie próbek krwi i tkanek umożliwia zdiagnozowanie kilkunastu chorób krwi i skóry, których nie można wykryć za pomocą amniopunkcji. To badanie wysoko zaawansowane technologicznie i dostępne tylko w dużych szpitalach.

2. Powikłania po fetoskopii

Obecnie w Polsce wskazania do wykonania fetoskopii są rzadkością, ale może ona w przyszłości umożliwić leczenie wybranych wad rozwojowych płodu. W chwili obecnej badanie to prawie w 100% zostało wyparte przez ultrasonografię. Niestety to stosunkowo ryzykowny zabieg, powodujący samoistne poronienie w 3 do 5% przypadków. Wyciekanie płynu owodniowego występuje w 4%, a przedwczesny poród w 7-8%. Mimo tego, że badanie to ma największy odsetek powikłań w porównaniu do innych, to jednak dla niektórych kobiet możliwość wykrycia, a czasem także leczenia lub korygowania wad płodu, ma zdecydowanie większe znaczenie.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze