Trwa ładowanie...

Odwodnienie u dzieci – jak działają rotawirusy

Avatar placeholder
23.10.2020 13:20
rotawirusy
rotawirusy (istock)

Ostra biegunka u dziecka jest problemem, z którym w pewnym momencie musi zmierzyć się chyba każdy rodzic. Jej najczęstszą przyczyną są zakażenia rotawirusowe1, a najczęstszym i zarazem najpoważniejszym skutkiem jest odwodnienie2. Jak w porę rozpoznać zagrożenie, co robić, gdy się pojawi i czy można mu zapobiec?

spis treści

Choroba zwykle zaczyna się od nagłych, intensywnych wymiotów i gorączki. Niedługo potem dochodzi ostra, wodnista biegunka, która trwa przez kilka dni. Wymioty ustępują na ogół po 24-48 godzinach1. – Natomiast bóle brzucha i nieprawidłowe stolce mogą utrzymywać się nawet dwa tygodnie – tłumaczy lek. Piotr Hartmann, prezes Fundacji Rozwoju Pediatrii. Tak w telegraficznym skrócie przebiega zakażenie rotawirusowe. Z badań wynika, że każde małe dziecko przechodzi je co najmniej raz w życiu, a niektóre wielokrotnie3.

Skutkiem wymiotów i biegunki jest utrata z organizmu wody i elektrolitów. Jeśli nie są one w wystarczającym stopniu uzupełniane, może dojść do odwodnienia i konieczności pobytu w szpitalu1,4. Taki scenariusz ma miejsce w przypadku aż 40 procent chorych z biegunką rotawirusową4, co w przełożeniu na liczby oznacza od 20 do 30 tys. hospitalizacji w Polsce rocznie . Większość z nich dotyczy dzieci do 4. roku życia6.

1. Młodszy wiek, większe ryzyko

Ryzyko odwodnienia jest powiązane z wiekiem. Im młodsze dziecko, tym łatwiej i szybciej dochodzi do utraty z organizmu płynów. Najbardziej zagrożone są maluchy poniżej 6. miesiąca życia7.

Wynika to z faktu, że organizmy najmniejszych dzieci mają nie tylko dużą zawartość wody (94 proc. u noworodków, 75 proc. u niemowląt, dla porównania – 65 proc. u dorosłego), ale również duże zapotrzebowanie na wodę. Niemowlę, w przeliczeniu na kg masy ciała, potrzebuje 4 razy więcej płynów niż człowiek dorosły8. Nie bez znaczenia jest także szybszy metabolizm u małego dziecka i ograniczone możliwości komunikowania swoich najbardziej podstawowych potrzeb9.

To wszystko sprawia, że przebieg zakażenia rotawirusowego może być w przypadku najmniejszych dzieci gwałtowny i nieprzewidywalny3. Czasami potrzeba 2-3 dni, aby silne wymioty, gorączka i oddawanie wielu wodnistych stolców doprowadziły do poważnego odwodnienia. Ale jeśli dziecko odmawia picia, wymiotuje po każdej próbie napojenia i oddaje obfite, płynne stolce, to może się to wydarzyć nawet w kilka godzin10.

2. Sygnały ostrzegawcze

Jak rozpoznać, że dziecku grozi odwodnienie? Nasilenie objawów zależy do stopnia utraty wody z organizmu. Podstawowym parametrem jest określenie procentowego ubytku masy ciała, czyli porównanie aktualnej wagi dziecka z wagą tuż przed zachorowaniem. Zmniejszenie wagi ciała o mniej niż 5 proc. oznacza odwodnienie lekkie, strata rzędu 5-10 proc. może świadczyć o odwodnieniu średnim, a powyżej 10 proc. o ciężkim9.

Jeśli wykonanie powyższego wyliczenia nie jest możliwe albo trudno o interpretację wyniku (przy podobnym poziomie odwodnienia niemowlę traci więcej masy ciała niż starsze dziecko9) warto zwrócić uwagę na inne czynniki2:

Odwodnienie lekkie – dziecko jest raczej spokojne, elastyczność skóry jest tylko nieznacznie zmniejszona, ma normalne pragnienie, błony śluzowe (np. wnętrze jamie ustnej) wilgotne, gałki oczne prawidłowo napięte, płacze łzami, serce bije prawidłowo11.

Odwodnienie średnie – dziecko jest niespokojne, pobudzone, pije łapczywie, błony śluzowe są suche, gałki oczne zapadnięte, przy płaczu pojawia się niewiele łez, serce bije szybciej, elastyczność skóry jest zmniejszona11.

Odwodnienie ciężkie – dziecko jest apatyczne, podsypiające, pije słabo lub wcale, błony śluzowe są bardzo suche, gałki oczne zapadnięte, nie ma łez, serce bije znacznie szybciej, występuje skąpomocz, elastyczność skóry jest znacznie upośledzona11.

Warto również notować objętość wypijanych przez dziecko płynów – radzi ekspert.

W przypadku konsultacji lekarskiej pomoże to specjaliście ustalić, jakie jest zapotrzebowanie organizmu w wodę i określić możliwości dalszego leczenia w domu.

3. Woda na ratunek

Od stopnia odwodnienia zależy dalszy sposób działania11.

Dzieci odwodnione w stopniu lekkim i średnim mogą być nawadniane doustnie w domu. W przypadku niemowląt jest to możliwe po uprzedniej konsultacji z lekarzem – tłumaczy dr Piotr Hartmann.

W uzupełnieniu niedoboru wody i elektrolitów najlepiej sprawdzają się dostępne bez recepty doustne płyny nawadniające. Stanowią one mieszaninę elektrolitów i glukozy, łatwiej przyswajalną przez organizm11. Ale można również podawać choremu niskozmineralizowaną wodę, herbatę, jogurty, kompot jabłkowy czy zupy – wystarczy je lekko posolić2. Natomiast nie są wskazane napoje gazowane, w tym typu cola, słodkie napoje czy soki, które ze względu na dużą zawartość cukru mogą spowodować wtórną biegunkę11 - dodaje ekspert.

W przypadku ciężkiego odwodnienia konieczny jest pobyt w szpitalu w celu zastosowania bardziej skutecznych metod, tj. nawadnianie dożylne (kroplówka) lub nawadnianie przez zagłębnik nosowo-żołądkowy (cienka rurka biegnąca przez nos do żołądka)11.

Trzeba też liczyć się z możliwością powikłań zdrowotnych, np. rozwojem przednerkowej niewydolności nerek . W krajach rozwijających się ostra biegunka i będące jej skutkiem ciężkie odwodnienie jest główną przyczyną śmierci dzieci poniżej 5. roku życia9.

4. Szczepienie się opłaca

Kiedy już dojdzie do ostrej biegunki u dziecka, to możliwości działania są ograniczone. Jedynym sposobem terapii jest leczenie objawowe, a więc nawadnianie12.

Realny wpływ na sytuację rodzic ma wcześniej, zanim dziecko zachoruje. Mówiąc to, mam na myśli możliwość skorzystania z profilaktyki, jaką są szczepienia – przyznaje dr Piotr Hartmann.

Badania potwierdzają, że szczepienie przeciw rotawirusom chroni przede wszystkim przed cięższą biegunką rotawirusową, wymagającą wizyty u lekarza i leczenia w szpitalu. Szczepienia muszą być podane w określonym czasie – pierwsza dawka nie później niż w 3. miesiącu życia dziecka13.

Warto pomyśleć o szczepieniu również dlatego, że wbrew pozorom nawodnienie doustne małego dziecka nie jest taką prostą sprawą. Do szpitala są przyjmowane nawet dzieci w dobrym stanie, ponieważ rodzice nie radzą sobie z ich pojeniem – przyznaje ekspert. Szczepienie można również wykonać u malucha, który przeszedł infekcję rotawirusową.

Jedno naturalne zakażenie może bowiem nie wystarczyć, aby zabezpieczyć przed ciężkim zachorowaniem i ryzykiem odwodnienia z powodu ponownego zakażenia14.

Następnym razem dziecko może mieć bowiem kontakt z innym typem rotawirusa – wyjaśnia dr Piotr Hartmann. Jak dodaje, szczepionka przeciwko rotawirusom ma formę doustną, co znacznie ułatwia jej podanie i zwiększa akceptację zarówno dzieci, jak i ich rodziców.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze