9 z 11Wspólne zabawy? Raczej nietypowe dla mam...
Wychodzę z założenia, że brudne dziecko, to szczęśliwe dziecko. Pralkę w domu mamy, a więc nie widzę problemu, żeby się pobrudzić. Różnice jednak wynikają z zainteresowań czy obowiązków domowych. Jeśli np. muszę jechać na myjnię, to biorę ze sobą dzieciaki i albo zostajemy w samochodzie podczas mycia, albo - na myjni ręcznej - strzelamy do siebie wodą. Ze wszystkiego można zrobić zabawę i mieć fajny wspólny czas.
W jaki sposób tata tłumaczy ważne rzeczy dzieciom? Np. pierwszą miłość w przedszkolu?
Tu ważne, żeby takie rozmowy odbywali obydwoje rodzice. Oczywiście niekoniecznie naraz. Ale po prostu jesteśmy inni, mamy inne przeżycia, inne doświadczenia i inaczej dorastaliśmy, inaczej czuliśmy. Ważne, żeby obraz sytuacji był pełen.
Zobacz także: Chcesz mieć ambitne dzieci? Nie unikaj obowiązków domowych!