Jak nauczyć dziecko ortografii?
Wielu rodziców zastanawia się, jak nauczyć dziecko ortografii. Kolejna dwójka z dyktanda zniechęca malucha do dalszej nauki, demotywuje, a u rodziców wywołuje gniew i frustrację. Żmudne ćwiczenia w domu, kilkakrotne przepisywanie trudnych wyrazów do zeszytu, praca ze słownikiem ortograficznym i wkuwanie regułek na nic się zdają. Efektów brakuje, a dziecko, mimo starań, jeszcze bardziej nastawia się na „anty” do ortografii. Co robić? Jak zaciekawić malucha ortografią? Jak z nauki zasad ortograficznych uczynić przyjemną zabawę i źródło frajdy?
1. Skuteczna nauka ortografii
Wkuwanie zasad ortograficznych na pamięć, bez zrozumienia, nie przyczyni się do lepszych ocen z dyktand. Co więcej, nauka ortografii zacznie kojarzyć się dziecku z nudą, wyczerpaniem i zmęczeniem. Najlepiej uczyć ortografii poprzez zabawy i różnorodne ćwiczenia, np. wykorzystując rozmaite karty pracy. Warto też pozwolić dziecku, by samodzielnie zgłębiało tajniki ortograficzne, by ortografia nie była obowiązkiem, czymś „za karę”, ale przyjemnością. Można wykorzystać też najnowsze zdobycze cywilizacji, czyli komputer i Internet. Na wielu stronach internetowych można znaleźć dyktanda on-line albo ćwiczenia ortograficzne, które polegają na wstawieniu przez dziecko odpowiednich liter w wolne miejsca. Na koniec zadania komputer sam podlicza poprawne odpowiedzi i ilość błędów, a maluch ma szansę zrobienia ćwiczenia jeszcze raz, tak by zapamiętać trudne wyrazy.
W nauce ortografii najlepiej wykorzystać wyobraźnię, humor, absurd, żart, rymowanki, rysunki, grę skojarzeń i zmysły – tzw. myślenie polisensoryczne. Aktywizacja lewej (językowej) i prawej (artystycznej) półkuli mózgowej daje lepsze efekty nauczania. Dziecko lepiej zapamięta zasady ortograficzne i liczne wyjątki, ucząc się w ruchu albo tworząc sobie w umyśle śmieszne skojarzenia. Wiele osób wykorzystuje w nauce ortografii techniki mnemoniczne, np. technikę miejsc, haki pamięciowe, wyobrażenia interakcyjne albo łańcuchową metodę skojarzeń. Pomocą w nauce ortografii są też wierszyki i rymowanki, np.:
Zapamiętaj, proszę, słowa,
Niech ci dobrze wpadną w ucho:
Pióro – pierze, główny – głowa,
Blacha – blaszka, suszyć – sucho.
Kiedy dręczy cię niepewność,
Zawsze sobie przypominaj:
Wierzyć – wiara, drzewo – drewno,
Błahy – błazen, druh – drużyna.
A nuż głoski się odmienią?
Sprawdź, gdy piszesz, to pomaga!
Wożę – wóz, pieniężny – pieniądz,
Stożek – stóg, wahadło – waga.
Zapamiętaj, zawsze tu,
Pisz otwarte, zwykłe „u”
W słowach: „skuwka” i „zasuwka”,
Gdyż wyjątkiem są te słówka.
W cząstkach: -unka, -un i -unek:
Opiekunka, zdun, pakunek.
Pisz je także w cząstce -ulec,
Więc: budulec i hamulec.
W ulu, dwu, gdzie „u” litera
Wyraz kończy lub otwiera.
Wreszcie – niech nikt nie kreskuje
W czasowniku cząstki -uje.
2. Książki do nauki ortografii
Ucząc ortografii, nie trzeba wykorzystywać tylko opasłe tomy słowników ortograficznych i języka polskiego. Można posłużyć się wieloma ciekawymi pozycjami literaturowymi, które są kolorowe, interesujące, opatrzone wieloma rysunkami, które przyciągają uwagę ucznia. Wśród wielu propozycji istnieje między innymi książka Jolanty Gajdy pt. „ABC Mądrego Rodzica – Skuteczna nauka ortografii”. Autorka daje konkretne rady, jak stosować powtórki z ortografii, by nie były męczące, jak uczyć się reguł ortograficznych, jak samodzielnie rozpoznawać wyjątki od zasad, jak dochodzić do reguł ortograficznych, które decydują o pisowni danego wyrazu. Ponadto, w książce można znaleźć odpowiedzi na takie pytania, jak:
- jak stworzyć atmosferę sprzyjającą efektywnej nauce ortografii;
- jak motywować malucha do nauki ortografii;
- jak nauczyć szkraba konsekwencji i wytrwałości w nauce poprawnej pisowni;
- jak wykorzystać błędy do nauki zasad ortograficznych;
- jak uskutecznić proces zapamiętywania trudnych wyrazów;
- jak nauczyć dziecko, by samodzielnie odkrywało zasady ortograficzne.
Nauka ortografii nie musi być nudna i frustrująca. Zasad pisowni można uczyć się np. w plenerze, nazywając określone przedmioty, zwierzęta, zjawiska i zapisując je potem w zeszycie, np. wiewiórka, żołądź, wierzba, szum wiatru, wróble, kruki, hałas itp. Na pewno taki aktywny sposób nauczania jest o wiele atrakcyjniejszy dla szkraba niż przymusowe wkuwanie regułek na pamięć.