Najlepszy makijaż dla młodej mamy
Gdy rodzi się dziecko, wszystko inne schodzi na dalszy plan. Stajemy się złożoną, sprawną, wielozadaniową maszyną nastawioną na jego potrzeby, zupełnie zapominając o sobie. Staramy się zredukować liczbę codziennych zadań, przez co rezygnujemy z małych przyjemności, które mają wielki wpływ na nasze samopoczucie. Nic tak nie poprawia humoru kobiecie jak świadomość, że jest piękna i zadbana. Bycie mamą nie musi oznaczać rezygnacji z makijażu. Warto poświęcić rano kilka minut tylko sobie, aby przez cały dzień czuć się pięknie.
1. Po pierwsze: nawilżanie
Pierwszym krokiem do pięknej, emanującej blaskiem cery jest oczyszczanie i nawilżanie. Nie zapominajmy, że nawet tłusta cera wymaga nawodnienia! Makijaż lepiej trzyma się na zadbanej skórze. Krem nawilżający powinien być dostosowany do rodzaju cery i mieć lekką konsystencję. Najlepszy będzie krem nawilżający, który sprawdza się przy każdym typie skóry.
2. Po drugie: odpowiedni podkład
Kolejnym krokiem na drodze do osiągnięcia promiennej cery jest pokład. Fluid wyrówna kolor skóry i ukryje niedoskonałości. Latem i jesienią, kiedy skóra jest muśnięta słońcem, najlepiej sprawdzą się kremy BB (dla kobiet, które nie mają dużych problemów z cerą) oraz kremy CC (o lepszym kryciu). Pamiętajmy, żeby dobrze dobrać ich kolor, sprawdzając odcień na żuchwie, w naturalnym świetle.
Większe niedoskonałości ukryjemy, stosując korektor. Im gęstsza konsystencja kosmetyku, tym lepsze krycie. Jaki produkt wybrać? Korektory mineralne nie tylko tuszują niespodzianki, ale pomagają również leczyć drobne niedoskonałości.
Rada – Nie testuj podkładów oraz kremów BB i CC na dłoni ani na twarzy. Najlepszym miejscem na sprawdzenie, czy kolor pasuje do naszej karnacji, jest żuchwa.
3. Po trzecie: podkreślone brwi
Zadbane i podkreślone brwi dają niesamowity efekt. Nadają twarzy więcej wyrazu niż cień na powiekach. Aby uwydatnić kształt brwi, wystarczy skośny pędzelek i brązowy matowy cień lub kredka. Nigdy nie używajmy do brwi czarnych kredek! Nadawanie kształtu brwiom rozpocznijmy od narysowania linii wzdłuż ich dolnej granicy i rozetrzyjmy ją ku górze. Moim wielkim odkryciem jest farbka do brwi Aqua Brow firmy Make Up For Ever. Małe, niepozorne opakowanie skrywa świetny wodoodporny krem, którym możemy pięknie modelować brwi. Farbka jest bardzo wydajna, ale wymaga wprawy w nakładaniu, dlatego lepiej najpierw poćwiczyć aplikację.
4. Po czwarte: makijaż oczu
Cienie do powiek to temat rzeka. Część kobiet preferuje delikatne brązy, inne gustują w intensywnych kolorach. Podstawą makijażu oka powinna być baza. Dzięki niej każdy, nawet najtańszy cień do powiek utrzyma się przez cały dzień i nie zroluje. Można użyć profesjonalnej bazy, lub wykorzystać zwykły korektor w pędzelku, który ujednolici kolor skóry na powiece, a cień przyklei się do niego. Korektor dodatkowo podbija kolor jasnych cieni. Przy mocniejszych makijażach jako baza dobrze sprawdzi się czarna kredka lub ciemny cień w kremie. Z własnego doświadczenia polecam bazy pod cienie Art Scenic 2w1 Eveline, Collection Lasting Perfection, L’Oréal True Match Super Blendable.
5. Po piąte: modelowanie różem
Makijaż młodej mamy nie może się obyć bez różu. Wiele kobiet unika tego kosmetyku i w ogóle nie podkreśla kości policzkowych. To błąd, ponieważ można nim pięknie ożywić i wymodelować twarz! Wiele moich klientek po instruktażu jak nakładać róż, zaczyna go używać w codziennym makijażu. Przy nakładaniu tego kosmetyku ważny jest umiar – łatwiej później dołożyć trochę różu niż na początku przesadzić. Nie polecam używania pędzli i aplikatorów dołączanych do produktów. Łatwo zrobić sobie nimi różowe plamy na policzkach. Najlepiej kupić jeden pędzel przeznaczony do aplikowania różu, który wystarczy nam na wiele lat codziennego stosowania. Pamiętajmy, aby zawsze strzepnąć z pędzla nadmiar produktu. Następnie robimy „dzióbek” i zaczynamy nakładać róż delikatnymi muśnięciami, rozpoczynając od nasady ucha.
6. Po szóste: matowienie cery
Kobiety o skórze tłustej i mieszanej powinny wykończyć makijaż sypkim pudrem transparentnym. Dzięki niemu skóra będzie matowa, a makijaż dłużej się utrzyma. Jeśli mamy duże problemy z cerą, warto zainwestować w dobry, matujący puder, np. Anti Shine marki Kryolan lub Vichy Dermablend. Tańszym rozwiązaniem może być sypki puder ryżowy lub bambusowy firmy Paese. Nałożony na „nagą” skórę dodatkowo walczy z niedoskonałościami. Ważna jest też prawidłowa aplikacja pudru. Efekt matowej skóry utrzyma się dłużej, jeśli puder nałożymy na twarz puszkiem, gąbeczką lub palcami. Najlepiej wklepać go w twarz, a makijaż na pewno wytrzyma cały dzień.
7. Po siódme: kolor na ustach
Ostatnim etapem jest makijaż ust. Najłatwiej i najszybciej podkreślić je błyszczykiem. Od nas zależy, czy wybierzemy produkt transparentny czy kolorowy. Szczególnie polecam kolor brzoskwiniowo-różowy.
I najważniejsze – nie bójmy się eksperymentować! Jeśli codziennie poświęcimy kilkanaście minut na zabawę makijażem, z każdym dniem będziemy coraz lepiej go robić. Ważne, żeby się nie zniechęcać, jeśli nie wszystko nam wychodzi. Szukajmy inspiracji na blogach, oglądajmy filmy instruktażowe na You Tube i ćwiczmy.
Kiedy nadejdzie dzień, w którym dziecko na nasz widok się nie rozpłacze, a mąż zauważy makijaż, to będzie znaczyło, że spisałyśmy się na medal.
Artykuł sponsorowany