Trwa ładowanie...

Czy dzieci powinny wrócić do szkół? Naukowcy: niekoniecznie

Avatar placeholder
11.05.2020 11:40
Naukowcy: dzici nie powinny wracać do szkół
Naukowcy: dzici nie powinny wracać do szkół (Getty images)

Wiele krajów na świecie ma już za sobą szczyt zachorowań na COVID-19. Powoli więc uczniowie wracają do szkół. Czy jest to jednak bezpieczne? Najnowsze badania sugerują, że niekoniecznie. Powrót dzieci do szkół może zaowocować drugą falą zachorowań.

1. Wznowienie nauki w szkołach jest przedwczesne?

Dzieci rzadko chorują na ciężkie formy COVID-19. Najczęściej zakażenie koronawirusem u najmłodszych przechodzi bezobjawowo. Dzieci jednak mogą odgrywać główną rolę w przenoszeniu wirusa między sobą i zakażaniu osob dorosłych. Dlatego właśnie po wybuchu pandemii koronawirusa w pierwszej kolejności zostały zamknięte szkoły, przedszkola oraz żłobki.

Czy wznowienie nauki w szkołach jest bezpieczne?
Czy wznowienie nauki w szkołach jest bezpieczne? (Getty images)

Teraz wiele krajów na świecie stara się poluzować restrykcje. W Polsce żłobki i przedszkola mogły wznowić pracę już od 6 maja. W Niemczech uczniowie starszych klas już powrócili do szkół. Naukowcy jednak ostrzegają, że decyzja o wznowieniu nauki w szkołach i przedszkolach może być przedwczesna.

Zobacz film: "Maseczka ochronna czy chustka? Ekspert wyjaśnia, czym zasłaniać usta"

Do takiego wnioski doszli badacze z Chin, którzy opublikowali swoje badania w czasopiśmie Science. Chińczycy wraz z naukowcami z Bostonu i Włoch przeprowadzili ankiety kontaktowe w Wuhan, gdzie zaczęła się pandemia koronawirusa, oraz w Szanghaju, największym mieście Chin.

2. Izolacja dzieci zmniejsza dynamikę zachorowań

Naukowcy oszacowali, że zmniejszenie interakcji między dzieci w wieku do 14 lat doprowadziłoby do zmniejszenia średniej dziennej liczby nowych przypadków o około 42 proc. Przy zmniejszeniu interakcji między dzieci do tych, zwykle obserwowanych w okresie wakacyjnym, może zmniejszyć liczbę nowych przypadków o 64 proc.

"Ogólnie rzecz biorąc, zamykanie szkół nie jest wystarczające, aby całkowicie zapobiec epidemii COVID-19. Ale te środki bezpieczeństwa mogą wpływać na dynamikę zachorowań, a tym samym na gwałtowny wzrost liczby hospitalizacji" - twierdzą naukowcy.

3. Dzieci nie zakażają dorosłych koronawirusem?

Naukowcy uważają, że dzieci mogą przenosić i rozprzestrzeniać koronawirusa, poprzez kontakt dotykowy. Jednak jeśli same są zainfekowane (nawet w sposób bezobjawowy) niekoniecznie muszą zakażać dorosłych.

Początkowo do takiego wniosku doszedł szwajcarski lekarz Daniel Koch. Jak mówił, dzieci nie tylko rzadko chorują na COVID-19, lecz także nie posiadają receptorów, dzięki którym mogłyby zarażać koronawirusem starszych.

Środowisko medyczne potraktowało jednak ustalenia Kocha z dużą rezerwą. Russell Viner, prezes Królewskiego Stowarzyszenia Pediatrów zalecił, aby dorośli na razie nie sugerowali się ustaleniami Szwajcarów, ponieważ nie istnieją wystarczające dowody na poparcie ich tezy. Teraz jednak przedstawili statystyki, które potwierdzają, że dzieci nie stanowią zagrożenia dla dorosłych.

"W szczególności komisja złożona z przedstawicieli z Chin i WHO nie mogła przypomnieć sobie przypadków, [...] gdy nastąpiło przeniesienie choroby z dziecka na dorosłego" – mówił przedstawiciel Królewskiego Stowarzyszenia Pediatrów.

4. Nietypowe objawy koronawirusa u dzieci

Światowa Organizacja Zdrowia na swojej oficjalnej stronie informuje, że zgromadzone badania pokazują, iż dzieci mają znacznie mniejsze szanse na zakażenie się koronawirusem. A nawet jeśli dojdzie do zarażenia, to istnieje niewielka szansa, że choroba będzie zagrażała ich życiu.

Dzieci mogą przejść koronawirusa bezobjawowo lub mogą u nich wystąpić nietypowe objawy choroby. Wśród nich są bóle mięśni, przekrwienie błony śluzowej nosa (co prowadzi do częstych krwotoków z nosa), ból gardła, wysypka przypominająca różyczkę.

Wśród nietypowych objawów WHO wymienia również biegunkę. Mówią o tym m.in. badania przeprowadzone przez lekarzy z Wuhan, a opublikowane w "The American Journal of Gastroenerology".

Z grupy 204 pacjentów, którzy trafili tam między 18 stycznia a 28 lutego, aż 50 proc. doświadczało objawów takich jak brak apetytu, wymioty czy biegunka. U sześciu z nich nie wystąpiły w ogóle symptomy związane z górnymi drogami oddechowymi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze